Rodzice 5- i 6-latków w całej Polsce usłyszeli, że będą musieli poczekać na szczepienie swoich pociech. Kłopoty ze zdobyciem szczepionek przeciwko błonicy, krztuścowi i tężcowi trwają już ponad rok. Lekarze alarmują, że może się to przełożyć na częstsze występowanie poważnych chorób - podaje TVP Info.
Z zapewnień sanepidu wynikało, że braki w zapasach zostaną uzupełnione do końca listopada. Niestety, tak się nie stało. - Problemy są poważne, ponieważ potrzebujemy teraz kilkadziesiąt szczepionek dla dzieci, a mamy jedynie 13 sztuk - mówi dr Teresa Poleszuk-Sapkowska z przychodni w Opolu.
Szczepionek brakuje dla dzieci w wieku 5 i 6 lat, czyli tych, którym należy podać tzw. dawkę przypominającą. Dr Poleszuk-Sapkowska potwierdziła, że do opolskiej przychodni trafiły dzieci, u których zdiagnozowano krztusiec. W tej chwili mamy jeden przypadek potwierdzony, kilka, które są w trakcie diagnostyki i leczenia.
Po tym, jak rodzice wykupią szczepionki w aptekach, szczepienia dokonuje się w przychodniach zdrowia.
TVP Info
Szczepionek brakuje dla dzieci w wieku 5 i 6 lat, czyli tych, którym należy podać tzw. dawkę przypominającą. Dr Poleszuk-Sapkowska potwierdziła, że do opolskiej przychodni trafiły dzieci, u których zdiagnozowano krztusiec. W tej chwili mamy jeden przypadek potwierdzony, kilka, które są w trakcie diagnostyki i leczenia.
Po tym, jak rodzice wykupią szczepionki w aptekach, szczepienia dokonuje się w przychodniach zdrowia.
TVP Info