Wiceminister Jaki o KOD: Kawiorowe protesty, kwiki

Wiceminister Jaki o KOD: Kawiorowe protesty, kwiki

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Kawiorowe protesty, bo to ludzie, którzy w większości przypadków – widzę, jak to wygląda – byli beneficjentami poprzedniego układu. Widzę ludzi PO, Nowoczesnej, ludzi, którzy zasiadali w różnych spółkach Skarbu Państwa, zarabiali gigantyczne pieniądze. Ludzi, którzy mieli monopol na dostęp do pieniędzy ze spółek Skarbu Państwa. Ktoś im to zabiera i kwiczą po prostu - oceniał w Radiu ZET wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.

W rozmowie z Moniką Olejnik jaki umniejszał znaczenie Komitetu Obrony Demokracji. Jego zdaniem zarówno motywacja protestujących, jak i ich liczba, nie są godne uwagi. – Rozdmuchuje się te protesty do nie wiadomo jakiego stanu – ocenił. – To, że kilka tysięcy ludzi sobie protestowało… Kawiorowa elita – kpił.

Zamiana

Wiceminister Jaki do tej pory dał się poznać przy okazji wycofania "Gazety Wyborczej" z katalogu czasopism kupowanych przez sądy. – Zamieniłem katalog zamknięty. Wyrzuciłem "GW". Za to, że przez wiele lat była uprzywilejowana, a teraz uznałem, że warto wprowadzić pluralizm. Jeżeli nie mogę zmienić tego systemu, to przynajmniej zamienię gazety. Przez dekadę jakaś gazeta była uprzywilejowana, inna była poszkodowana. Teraz to zamienimy – tłumaczył.

Zapowiedział dalsze działania w kwestii prasy w sądach. – Skorzystałem z systemu, który dostałem na biurko. System tzw. zamkniętych gazet stworzyła poprzednia władza, Platforma i po prostu nie miałem czasu go zmienić. Natomiast przyznaję; w przyszłym roku, kiedy będzie kolejny przetarg, zmienię ten system w ten sposób, żeby zostawić swobodę sędziom – obiecał.

Jaki sprostował też panujące powszechnie przekonanie, jakoby "Wyborcza" została zakazana w sądach. – Dalej będzie można kupować „Gazetę Wyborczą”. Sędziowie będą mogli kupować do konkretnych spraw – wyjaśnił.

Radio ZET