Według Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska inwestycja ta miałaby "wyjątkowo negatywny wpływ na środowisko naturalne". W uzasadnieniu odmowy podkreślono, że jest to szczególnie chroniony obszar Natura 2000. "Realizacja tej ogromnej inwestycji mogłaby być bardzo szkodliwa dla niektórych gatunków roślin i zwierząt. Chodzi przede wszystkim o ryby, np. minoga rzecznego czy jesiotra." czytamy w oficjalnym komunikacie.
Władze Włocławka twierdzą natomiast, że wybudowanie drugiej tamy jest konieczne, jeśli chcemy "zapewnić bezpieczeństwo przeciwpowodziowe w regionie." - Włocławska zapora ma już 40 lat i mimo remontów nadal jest w kiepskim stanie. Dlatego zamierzamy odwołać się od decyzji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy - tłumaczą przedstawiciele samorządu.
RMF 24