Rzecznik MON odpowiada na list ppłk. Komisarczyka ws. treści zniszczonych dokumentów z dnia katastrofy smoleńskiej

Rzecznik MON odpowiada na list ppłk. Komisarczyka ws. treści zniszczonych dokumentów z dnia katastrofy smoleńskiej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bartłomiej Misiewicz (fot. Twitter/xkubiaq)
Ppłk rez. Sławomir Komisarczyk wystosował list, który opublikował portal Wirtualna Polska w związku z doniesieniami o możliwości zniszczenia 400 stron dokumentów, które "miałyby być pomocne w przybliżeniu prawdy o katastrofie smoleńskiej". Do postawionych w nim tez odniósł się Bartłomiej Misiewicz, rzecznik MON.

Rzecznik MON oświadczył, że "ppłk rez. Sławomir Komisarczyk nie był w dniu 10 kwietnia 2010 r. obecny w pracy w Dyżurnej Służbie Operacyjnej Sił Zbrojnych RP, co oznacza, że nie może posiadać żadnej wiarygodnej wiedzy na temat informacji z dyżuru tego dnia"

Dodał, że "dla całościowej oceny podejmowanych działań wskazać należy, że dyżur kierownictwa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w dniach 10-11 kwietnia 2010 r. pełnił gen.  Bogusław Pacek".

Ponadto Misiewicz zaznaczył, że w "Dzienniku Działań DSO SZ RP powinny znaleźć się wszystkie informacje dotyczące: meldunków, decyzji, wykonywanych i odbieranych połączeń, współpracy służb oraz jednostek organizacyjnych Ministerstwa Obrony Narodowej i Wojska Polskiego, co miało istotne znaczenie dla zaistniałej wówczas sytuacji kryzysowej - stąd waga tego dziennika".

W opinii resortu obrony zabronione było niszczenie tego typu dokumentów  "zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami -  Zarządzeniem nr 3/MON z dnia 2 lutego 2005 r. w sprawie zasad i trybu postępowania z materiałami archiwalnymi i inną dokumentacją.

Misiewicz poinformował również, że w Ministerstwie Obrony Narodowej "rozpoczęto prace mające na celu odtworzenie meldunków i wszystkich wydarzeń, które miały miejsce 10 kwietnia 2010 r. w Wojsku Polskim".

Mon.gov.pl