W Polsce Borysiewicz dopuścił się licznych kradzieży, włamań oraz przestępstw narkotykowych. Jest także poszukiwany w związku z brutalnymi napadami na kobiety. W 2013 roku został wydany za nim list gończy. Mężczyzna pozostawał jednak nieuchwytny.
Na trop Borysiewicza policja natrafiła w listopadzie zeszłego roku. Wówczas mężczyzna wraz z 29-letnim Kamilem R. skatował 44-letniego Włocha. Prawdopodobną przyczyną brutalnej napaści była orientacja seksualna ofiary.
Polacy bili swoją ofiarę tosterem po głowie, następnie rozebrali mężczyznę i wbili mu w pośladek nóż kuchenny. Włoch doznał poważnych urazów głowy, uszkodzenia mózgu oraz obrażeń gardła. Miał też połamane kości twarzy. Brytyjska policja uważa, że napastnicy działali z zamiarem zabicia. Chcąc zatrzeć ślady, podpalili dom, w którym mieszkała ich ofiara. 44-latek przeżył dzięki szybkiej interwencji jego znajomego z pracy.
W związku ze sprawą zatrzymany został już Kamil R., którego skazano w Wielkiej Brytanii na karę 16 i pół roku więzienia. Borysiewicz wciąż jest poszukiwany. Brytyjczycy rozesłali za nim list gończy.
lublin.wyborcza.pl, "Evening Standard"