Miedwiediew o „nowej zimnej wojnie”. Ostro o NATO, USA i Europie

Miedwiediew o „nowej zimnej wojnie”. Ostro o NATO, USA i Europie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew stwierdził w trakcie 52. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, iż toczy się nowa zimna wojna, która niesie za sobą poważne konsekwencje dla Zachodu, jeżeli ten nie będzie chciał współpracować z Rosją w Syrii i na innych płaszczyznach.
Premier Rosji stwierdził, że „w istocie mamy czas nowej zimnej wojny” . Podkreślił, że Syria potrzebuje teraz współpracy rosyjsko-zachodniej, zwłaszcza w kwestiach wojskowych. Kluczem do rozwiązania problemu byłaby - zdaniem Miedwiediewa - „stała i regularna współpraca rosyjskich i amerykańskich wojskowych” . - Wojskowi powinni być ze sobą w stałym kontakcie. Powinni do siebie dzwonić dziesięć razy dziennie - dodał.

Dmitrij Miedwiediew stwierdził, że od 2007 roku sytuacja stała się „jeszcze bardziej dramatyczna” . - Duża jednolita Europa nadal nie powstała - mówił. - Relacje między Unią Europejską a Rosją są zepsute, na Ukrainie toczy się wojna domowa. (...) Uważam, że nie jest sytuacją normalną, że na wielu płaszczyznach dialog uległ zerwaniu - podkreślił.

Premier skrytykował USA, Europę i NATO za stawianie Rosji w roli największego zagrożenia dla bezpieczeństwa. Odniósł się przy tym do wcześniejszego wystąpienia Jensa Stoltenberga. - Mój kolega Stoltenberg właśnie to zademonstrował - dodał i podkreślił, że prawdziwe zagrożenia są na Ukrainie, Bałkanach czy w Mołdawii.

Według Miedwiediewa nakładanie na Rosji sankcji to „droga prowadząca donikąd” , gdyż szkodzi to nie tylko Rosji, ale i krajom, które je wprowadziły. Podkreślił, że to władze w Kijowie ponoszą odpowiedzialność za nierealizowanie postanowień z Mińska. Jak zaznaczył, Rosja wykazuje „dużą elastyczność” , ale „nie jest w stanie wypełnić za Ukrainę jej zobowiązań” .

wsj.com