Były prezydent podkreślił, że „rząd chce mieć władze i nie przyjmuje żadnych argumentów”. – To jest trochę taka rozmowa panów z chamem. Nazywam to dość brutalnie, ale tak to dziś wygląda. To arogancja polityczna, która zwróci się przeciwko rządzącym – mówił.
Kwaśniewski wyraził nadzieję, że obecna sytuacja nie przerodzi się w bardzo brutalny konflikt. – Zdarzyło się coś, co jest nowością w młodej, polskiej demokracji. Utraciliśmy równowagę, która jest zapisana w konstytucji. W tej chwili wszystko jest w jednych rękach i dowodzone przez człowieka, który na dodatek nie ponosi odpowiedzialności konstytucyjnej – dodał.
„Spór rozwiązać może prezydent”
Jak przyznał gość RMF FM, obecny spór rozwiązać może prezydent Andrzej Duda. Kwaśniewski dodał jednak, że rezygnuje on z roli osoby, która powinna szukać porozumienia. – Najpiękniejsza rzecz, którą Duda zrobił do tej pory, to była jego mowa inauguracyjna, kiedy mówił o wspólnocie. Prezydent nie pokazał ani jednym krokiem, że jest człowiekiem, który potrafi szukać porozumienia ponad podziałami – ocenił były prezydent.
– Nie namawiam nikogo za granicą na ostre kroki sankcyjne. Staram się wytłumaczyć, co się dzieje w Polsce, skąd wziął się ten fenomen. Błędy popełnione przez PO, poprzedniego prezydenta, ale i lewicę, stworzyły obraz, jaki mamy. Nie wierzę też w wielki bojkot szczytu NATO w Polsce. NATO jest w trudnej sytuacji, musi pokazać jedność. Będzie sukces, ale to nie zmieni opinii o Polsce jako o kraju niezrozumiałym – tłumaczył.
RMF FM