Do Unii bez paszportu

Do Unii bez paszportu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Od 1 maja będziemy mogli przekraczać granic poszczególnych państw Unii Europejskiej na podstawie dowodu osobistego. Jeśli tam zachorujemy, koszty leczenia pokryje NFZ.
Prawo Unii Europejskiej umożliwia obywatelom państw członkowskich, w tym od 1 maja Polski, przekraczanie granic wewnętrznych z dokumentem tożsamości zgłoszonym przez państwo podróżnego. Wzory dowodów osobistych zostały już przez Polskę zgłoszone do Brukseli.

W czwartek Sejm znowelizował ustawę o ewidencji ludności i dowodach osobistych, co możliwi nam podróżowanie po krajach UE "na dowód osobisty " zarówno w postaci karty, jak i dowód starego wzoru - książeczkowy, który zachowuje ważność do końca 2007 r.

Nowych plastikowych dowodów nie trzeba będzie zmieniać, kiedy Unia zrealizuje plany wprowadzenia w dokumentach tożsamości mikrochipów z zakodowanymi odciskami palców i wizerunkami twarzy, dającymi się odczytywać za pomocą komputerów straży granicznej czy policji.

Nowelizacja wprowadza również inne rozwiązania dostosowujące prawo polskie do unijnego, w tym możliwość przyznawania obywatelom innych krajów unijnych numeru PESEL lub ich czasowego zameldowania na terenie Polski. Wprowadzono również przepis, na podstawie którego obywatele polscy, zamieszkali za granicą, ubiegający się o  wydanie paszportu, mogą mieć możliwość nadania numeru PESEL z  urzędu.

Dzięki noweli pojawiła się także możliwość wydania, na wniosek rodziców lub opiekunów, dowodu osobistego osobie, która nie  ukończyła 13. roku życia.

Sejm znowelizował też inną ustawę ułatwiającą podróżowanie po krajach UE, ustawę o  powszechnym ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia. Dostosowuje ona nasze prawo do przepisów unijnych w zakresie rozliczeń między państwami członkowskimi świadczeń zdrowotnych udzielanych obywatelom Unii.

Unijne przepisy dają prawo do bezpłatnego leczenia w Unii na  podstawie druku E111 podróżnym z innych państw członkowskich, pod  warunkiem że leczenie jest niezbędne i że choroba wystąpiła nagle. Zaplanowane leczenie za granicą wymaga uzyskania przez pacjenta zgody własnej instytucji ubezpieczeniowej na podstawie druku E112. Prawo wydania zgody na planowe leczenie poza granicami Polski przysługuje prezesowi Funduszu.

NFZ będzie bowiem pokrywał koszty leczenia ubezpieczonego w Polsce poza granicami kraju, zarówno w nagłych przypadkach, jak leczenia planowego. Na planowe badania lub leczenie w innym kraju prezes NFZ będzie mógł wydać zgodę wtedy, kiedy np. kolejka na takie leczenie czy badanie jest w  Polsce za długa.

Także ministrowi zdrowia będzie przysługiwało prawo wydawania zgody na leczenie poza granicami Polski, ale jedynie w przypadku, kiedy jest ono niedostępne w Polsce. Minister będzie zobowiązany kierować się przy tym kryterium niezbędności udzielenia takiego świadczenia w celu ratowania życia i zdrowia ubezpieczonego oraz  opinią krajowego konsultanta właściwego w danej dziedzinie medycyny. Koszty leczenia w takim przypadku będzie pokrywany przez budżet państwa do wysokości ustalonej w ustawie budżetowej.

Fundusz szacuje, że na rozliczenia z Unią potrzebuje kwoty około 200 mln zł. Na rozliczenia międzynarodowe za świadczenia zdrowotne w 1998 roku kraje Unii Europejskiej wydawały w przeliczeniu na  jednego obywatela średnio 1,99 euro (najmniej Wielka Brytania -  0,36 euro; najwięcej Luksemburg - 116 euro).

Posłów niepokoiły duże koszty, które trzeba będzie przeznaczyć na opłacenie wykonanych za granicą świadczeń na rzecz Polaków. Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Lesław Abramowicz uważa jednak, że co prawda leczenie naszych obywateli za granicą będzie drogie, ale będą też wpływały pieniądze za leczenie obcokrajowców w naszych placówkach. Powiedział, że problemem może być jedynie termin rozliczeń za wykonane świadczenia - Fundusz ma  na to miesiąc, podczas gdy środki z innych krajów będą rozliczane co pół roku.

em, pap