Pułapka na ludzi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Aż trzynastu Polaków miało w ostatnich latach wypadki w rejonie Elbrusu
Nie polscy alpiniści, ale zwyczajni górscy turyści zostali uwięzieni gdzieś na uszbijskim lodospadzie. Wypadek zdarzył się zresztą właśnie na Uszbie, a nie na Elbrusie. To odrębna góra, choć należąca do grupy Elbrusu. Jedna osoba przeskakiwała przez szczelinę w lodowcu i wpadła w nią, bo załamał się mostek śnieżny. To wydarzenie na lodowcach typowe i powszechne, które najczęściej nie oznacza wypadku. Ale tym razem stało się coś dziwnego, co trudno zrozumieć. Pechowiec pociągnął bowiem za sobą w głąb szczeliny, na głębokość kilkunastu metrów, nie jednego partnera, ale trzech. Coś takiego zdarza się, ale w kiepskich filmach sensacyjnych. Wypadki wyrwania przez spadającego człowieka nawet jednego partnera są absolutną rzadkością, odkąd nauczono się porządnie asekurować, czyli od jakichś stu lat. Zatem albo poszkodowani zupełnie nie umieli się asekurować, albo będąc związani liną, nie asekurowali się wcale.

Podwójny pech
Krawędź szczeliny lodowcowej najczęściej jest pokryta twardym śniegiem, tzw. firnem, w który wżyna się lina asekuracyjna. To powoduje tak wielki opór, że utrzymanie spadającej osoby nie powinno stanowić żadnego problemu. Tym bardziej dziwne jest wciągnięcie przez taką linę aż trzech osób na Uszbie.
Z tego, co wiemy, wynika, że dwie osoby doznały lekkich kontuzji i nie zdołały wyjść ze szczeliny o własnych siłach, a dwie pozostałe nie potrafiły ich wyciągnąć. To akurat nie jest dziwne, bo wyciągnięcie kontuzjowanego człowieka ze szczeliny wymaga sporych umiejętności alpinistycznych lub ratowniczych oraz sprzętu, którego turyści na ogół nie mają (na przykład przyrządów do podchodzenia po linie). Zaprawiony w bojach alpinista wyjdzie po linie do góry nawet z poważną kontuzją, ale odporność fizyczna i psychiczna turysty jest znacznie mniejsza. Ból, strach czy szok mogą go praktycznie obezwładnić.
Osobie uwięzionej w szczelinie lodowca najbardziej zagraża wyziębienie. Otaczające go masy lodu utrzymują temperaturę równą średniej rocznej na tej wysokości. Wypadek Polaków zdarzył się na wysokości 4 tys. m, a więc temperatura lodu może tam wynosić nawet około minus 30-40oC. Nowoczesne namioty, śpiwory i ubiory alpinistyczne pozwalają w takiej temperaturze żyć nawet miesiącami, ale trzeba to z sobą mieć, a turyści na ogół nie mają.
Dwaj uczestnicy wypadku wydostali się ze szczeliny i poszli po pomoc. Zapewne będą krytykowani za to, że z poszkodowanymi nie zostali, ale to nieporozumienie. Poszkodowanym nic poważnego nie było i obecność trzeciej osoby nic by im nie pomogła, natomiast schodzenie samotnie po lodowcu jest wyjątkowo niebezpieczne. To, co nastąpiło później, należy uznać za drugi, zupełnie niezależny od pierwszego, wypadek pechowej dwójki. Spadła na nich, uwięzionych w szczelinie, lawina seraków, czyli lawina lodu. Seraki to ogromne bryły lodu powstające tam, gdzie lodowiec dochodzi do jakiegoś progu i pęka pod własnym ciężarem. Jeden serak może zawierać setki metrów sześciennych lodu. Lawiny seraków są nieprzewidywalne. Ich przyczyną jest płynięcie lodowca pod wpływem sił grawitacji, a pora roku, dnia, pogoda
i temperatura mają tu znaczenie drugorzędne lub żadne. Po prostu lodowiec powoli wypełza nad próg i w pewnym momencie jego czoło nie znajduje oparcia, traci grunt i pęka. Na ogół spada wówczas wiele tysięcy ton lodu. Nie słyszałem, by ktoś pod taką lawiną przeżył, choć cudu nigdy nie można wykluczyć.

Trudny Elbrus
Elbrus jest szczytem łatwym technicznie i dlatego jest tak popularny wśród górskich turystów. Na Elbrus wjechano już motocyklem, wielokrotnie zjechano z niego na nartach, a na początku lat 70. Ania Okopińska weszła na tę górę z psem. Ale to właśnie ta pozorna łatwość stanowi pułapkę na ludzi niedoświadczonych. Elbrus ma bowiem 5642 m wysokości, a to znaczy, że jest bardzo wysoką górą. Kaukaz to zresztą góry znacznie wyższe i znacznie trudniejsze niż Alpy. Każde wyjście z bazy jest tu kilkudniowym przedsięwzięciem, trzeba przemierzyć dziesiątki kilometrów. Nie ma takiej infrastruktury jak w Alpach - kolejek linowych, schronisk, stałych schronów na graniach, zabezpieczeń szlaków linami, drabinkami itp. Popularne rejony w Alpach są stale patrolowane przez śmigłowce ratownicze, w Kaukazie nie ma co liczyć na śmigłowiec. Służby ratownicze bardzo odbiegają od europejskich standardów. W prawie całym Kaukazie telefony komórkowe nie mają zasięgu, a sygnałów z tradycyjnych radiotelefonów nikt nie nasłuchuje. Opinia o Elbrusie jest wśród turystów dokładnie odwrotna od tego, jak jest tam trudno. Rozumują oni tak: jest tam łatwo, więc można wejść na 5 tys. m, podczas gdy w Alpach trzeba umieć się wspinać. Tymczasem osoba bez górskiego doświadczenia nie powinna w ogóle się wybierać w Kaukaz.

Pułapki wysokich gór
Pierwszym problemem w górach jest wysokość. Aby wejść na 5 tys. m, trzeba już mieć za sobą jakąś aklimatyzację. Organizm musi mieć czas na wytworzenie odpowiedniej ilości hemoglobiny. Najbardziej niebezpieczna jest aklimatyzacja pozorna. Już po kilku dniach w bazie na wysokości około 3 tys. m czujemy się całkiem dobrze i nie odczuwamy wpływu wysokości, idąc w górę. Wydaje się nam, że jesteśmy w znakomitej formie, a tymczasem rzeczywisty stan organizmu jest na krawędzi załamania. Atak choroby wysokościowej nadchodzi dopiero po kilku godzinach. Jeśli ktoś zajdzie za wysoko, może być za późno na odwrót. W ten sposób zginęła w Hindukuszu cała sześcioosobowa wyprawa bułgarska. Silni, wysportowani mężczyźni pruli do góry i czuli się znakomicie. Powyżej
6 tys. m kolejno tracili przytomność i umierali. Turyści najczęściej nic nie wiedzą o aklimatyzacji lub ją lekceważą. Nie potrafią też rozpoznać pierwszych objawów choroby wysokościowej, a gdy już się zorientują, że coś jest nie tak, robią najgorszą rzecz, jaką można zrobić - starają się odpocząć lub przeczekać do rana. Tymczasem ich stan stale się pogarsza i w pewnym momencie odwrotu już nie ma.
Problemem w górach jest oczywiście pogoda, na Kaukazie wyjątkowo kapryśna. Na dużych wysokościach, podczas załamania pogody występuje zabójcza mieszanka - zadymka śnieżna, potężny mróz i huraganowy wiatr. Człowiek nie nawykły do takich warunków, nie umiejący sobie w nich radzić może umrzeć z przerażenia - bez żadnych dodatkowych przyczyn. Mróz i wiatr powodują błyskawiczne wyziębienie, a zadymka zmniejsza widoczność do zera. Aby przetrwać takie warunki, trzeba mieć namiot, śpiwór i palnik. A jeszcze trzeba umieć rozbić namiot w takich warunkach, co nie jest wcale proste, i przetrwać kilka dni. I trzeba mieć na to siły.

Mit szkół przetrwania
W górach obowiązuje zasada: nie ma ludzi zahartowanych, są tylko dobrze ubrani i wyposażeni. I tu mamy odpowiedź, dlaczego tyle osób ulega wypadkom na Elbrusie. Biura podróży organizują wyjazdy w Kaukaz, nie mając o tym pojęcia. Zabierają osoby bez przygotowania, często bez elementarnej sprawności fizycznej. Sprawę pogarszają różne "szkoły przetrwania", które alpiniści nazywają "poszukiwaniem stresów w łatwym terenie". Uczy się tam umiejętności pozornych - różnych kolejek linowych, murzyńskich mostów, węzełków, których lepiej nie używać. A przy tym wmawia się ludziom, że po takim szkoleniu uda się im przetrwać w trudnych warunkach. Turyści mogą chodzić w wysokie góry, skoro już 1500 osób było na Mount Evereście. Ale muszą być w tych górach prowadzeni przez przewodników z prawdziwego zdarzenia, przez doświadczonych alpinistów. Aby się zorientować, kim jest przewodnik, nie pyta się go o stosowną legitymację, lecz o to, ile razy był na 6 tysiącach czy 7 tysiącach metrów i gdzie to można sprawdzić.

Więcej możesz przeczytać w 35/2005 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 35/2005 (1187)

  • Mniej solidarności!4 wrz 2005Kluczem do sukcesu narodu rządzącego się demokratycznie jest antysolidarność, czyli jak największa konkurencja3
  • Skaner4 wrz 2005WYBORY Baronowie Cimoszewicza Węglem i miedzią stoi kampania wyborcza Włodzimierza Cimoszewicza. A ściślej, chce on wygrać wybory na Śląsku, odgrywając przyjaciela wszystkich górników - w stylu Edwarda Gierka i za nasze pieniądze....6
  • Dossier4 wrz 2005l DONALD TUSK kandydat na prezydenta RP, lider PO "W Polsce ciągle rację ma silny, a nie ten, kto ma rację" Program I PR WOJCIECH OLEJNICZAK przewodniczący SLD "Chyba Marek Belka wszystko zepsuł" Radio Tok FM LEON KIERES prezes...9
  • Sawka czatuje4 wrz 200510
  • Playback4 wrz 2005Włodzimierz Cimoszewicz i Jolanta Kwaśniewska14
  • Poczta4 wrz 2005GDZIE SĄ DOKUMENTY "SOLIDARNOŚCI"? Powstanie 10-milionowej "Solidarności" nie było kilkudniowym epizodem, lecz 13- -miesięcznym procesem. W jej tworzeniu brały udział nie bierne masy ożywione charyzmą Wałęsy, Mazowieckiego czy...14
  • Lepsi gorsi4 wrz 2005Kiedyś mawiano: to zły człowiek - to człowiek dobry. Dziś potępianie kogoś odrzuca całe "dobrze myślące" towarzystwo15
  • Fotoplastykon4 wrz 200515
  • Z życia koalicji4 wrz 2005Włodzimierz Cimoszewicz zapewnił, że nie wycofa się z wyborów. Stara sztuczka!16
  • Z życia opozycji4 wrz 2005Henryka Teodora Bochniarz oświadczyła, że nie wycofa się z wyborów.17
  • Głupota czy zdrada?4 wrz 2005Asy służb specjalnych uznały za prawdziwą naiwnie sporządzoną fałszywkę18
  • Można mnie zabić, ale nie pokonać4 wrz 2005Rozmowa z LECHEM WAŁĘSĄ20
  • Homo solidaricus4 wrz 2005W Sierpniu `80 heglowski duch dziejów po raz pierwszy zawitał w polskie progi26
  • Złodzieje pamięci4 wrz 200521 sierpniowych postulatów na plakacie wyborczym SLD dowodzi, jak sprawna bywa lewica w anektowaniu atrakcyjnej symboliki.28
  • Układ Warszawski kontra Układ Gdański4 wrz 2005Jaruzelski obiecał Breżniewowi, że zniszczy "Solidarność"32
  • Konspiracja Cimoszewiczów4 wrz 2005Włodzimierz Cimoszewicz, jego córka i zięć mogą być ścigani przez międzynarodowy wymiar sprawiedliwości36
  • Kurier z Berlina4 wrz 2005Nowy niemiecki rząd odejdzie od uprawianej przez Schroedera polityki porozumiewania się z Rosją ponad głowami Polaków37
  • Giełda4 wrz 2005Polska jest piątym najatrakcyjniejszym krajem do przenoszenia działalności firm spośród 60 państw, które objął ranking Economist Intelligence Unit.38
  • Złap okazję w sieci!4 wrz 2005Elitę internetowego biznesu wybrał "Wprost" i portal Money.pl40
  • Trybunał PZUjów4 wrz 2005Zwolennicy ugody z Eureko zrobili wszystko, aby przegrać sprawę przed sądem arbitrażowym46
  • Lekcja irlandzkiego4 wrz 2005Polska biurokracja pozbawia nas brukselskich pieniędzy48
  • Koreańskie tsunami4 wrz 2005Fala dotowanych inwestycji wypłucze pieniądze z kieszeni polskiego podatnika50
  • Równiejsi i pariasi4 wrz 2005Taryfa ulgowa zawsze demoralizuje jej beneficjenta51
  • Pułapka na ludzi4 wrz 2005Aż trzynastu Polaków miało w ostatnich latach wypadki w rejonie Elbrusu52
  • Nowi Bambrzy4 wrz 2005Polska jest trzecim krajem emigracji Niemców - po Stanach Zjednoczonych i Szwajcarii56
  • Wolny lud Berberów4 wrz 200510 miejsc, które musisz zobaczyć Budrewicz odkrywa góry Atlas59
  • Koniec mitu Westerplatte4 wrz 2005Od polskich kul zginęło co najmniej sześciu obrońców placówki62
  • Know-how4 wrz 2005Balsamowanie Diany Detektywi Scotland Yardu prowadzący śledztwo w sprawie śmierci księżnej Diany mają przesłuchać prof. Dominique Lecomte, która zabalsamowała ciało księżnej jeszcze przed przeprowadzeniem sekcji zwłok. Francuska patolog...64
  • Ptasia zaraza4 wrz 2005Jesienią epidemia grypy może zdziesiątkować drób w Europie66
  • Szkoła bez zeszytów4 wrz 2005Wydawnictwa książek hamują rozwój elektronicznej edukacji70
  • Reaktor Ziemia4 wrz 2005Jądro naszej planety to gigantyczna kula uranu72
  • Bez granic4 wrz 2005Cel: Tajwan"Wszyscy żołnierze zrozumieli cel misji" - mówił z szelmowskim uśmiechem Siergiej Iwanow, minister obrony Rosji. Rosyjsko-chińskie manewry zakończyły się więc pełnym sukcesem. W operacji wzięło udział 7 tys. chińskich i...74
  • Marcin Luter islamu4 wrz 2005W początkach reformacji można znaleźć zadziwiające podobieństwa do tego, co się dzieje w świecie islamu76
  • Muskuły ajatollahów4 wrz 2005Europa z premedytacją popycha USA i Izrael do militarnego rozwiązania kwestii irańskiej80
  • Car i jego premierzy4 wrz 2005Władimir Putin ma nieciekawą osobowość podpułkownika, który nigdy nie został pułkownikiem83
  • Menu4 wrz 2005KRÓTKO PO WOLSKU Ptasia grypa trzymająca władzę Nie ma dnia, żebyśmy nie byli bombardowani informacjami na temat ptasiej grypy, która już przekroczyła Ural. Niby daleko, ale tamtejsze przysłowie powiada: "Kurica nie ptica,...86
  • Recenzje4 wrz 200588
  • Ze zdradą im do twarzy4 wrz 2005***Daniel i Alain to inteligenci w średnim wieku, którzy cenią swą długą przyjaźń, ale przede wszystkim wszelkie uciechy świata. Obaj mają dobre życie, dzieci i wieloletnie, choć wciąż atrakcyjne i wspaniałe żony. Obaj też mają dużo młodsze...88
  • Clapton udomowiony4 wrz 2005*** Dobrobyt i bliskość młodych kobiet skutecznie hamują starzenie się rockowych sześćdziesięciolatków. Sprawdza się to w wypadku The Rolling Stones i Paula McCartneya, sprawdza się i u Erica Claptona. Dawny gitarzysta The Yardbirds, John Mayall`s...88
  • Nowoczesne retro4 wrz 2005**** Większość naszych powieści to autobiografie. Nie będąc homoseksualistą, alkoholikiem czy wychowankiem domu dziecka ciężko zaistnieć w księgarni. Prozaików, umiejących stworzyć autonomiczne fikcyjne światy jest niewielu. Ale zalicza się do...88
  • Pisanie to redagowanie4 wrz 2005****1/2 "Pisania scenariuszy nie można się nauczyć z żadnego podręcznika" - napisał we wstępie Juliusz Machulski. I słusznie. Tyle że leniwi polscy scenarzyści powinni się zdobyć choć na taki wysiłek. Zwłaszcza że to jedna z lepszych...88
  • Prywatna wojna4 wrz 2005**** Film pokazujący, jak korupcja w parze z samowolką toczą armię ideo-logicznego wroga, był niegdyś telewizyjnym pewniakiem. Ale i na DVD śmieszy tak samo jak oglądany na łatwopalnym odbiorniku marki Rubin. Sukces obrazu tkwi w chłodnym...88
  • Zwyklaki show4 wrz 2005Tendencyjny przewodnik Skiby po telewizyjnych ramówkach90
  • Bunt w Wenecji4 wrz 2005Wenecja 2005: powrót do klasycznego piękna i tradycyjnego malarstwa94
  • Pułapka moralności4 wrz 2005Filmy żyją właśnie przez to, że przymierzamy je do współczesnych doświadczeń96
  • Alternatywa, której nie ma4 wrz 2005W filmie Fosse`a nie ma przeciwstawienia świata "kabaretu" i nazizmu, ale jest ich zaskakująca symbioza96
  • Ueorgan Ludu4 wrz 2005Jesteśmy niezawodnym ogniwem UE, ale bigosu nie oddamy TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 35 (150) Rok wyd. 4 WARSZAWA, poniedziałek 29 sierpnia 2005 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza97
  • Lewatywa szczęścia4 wrz 2005Dopiero w otoczeniu różnej maści rozbitków życiowych ludzie sukcesu czują się naprawdę dobrze98