"Washington Times" chwali polski rząd

"Washington Times" chwali polski rząd

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wbrew publikacjom krytycznym wobec rządu PiS, prowadzi on politykę w pełni zgodną z interesami Polski - to teza profesora studiów słowiańskich na Uniwersytecie Rice w Teksasie, Ewy Thompson, wyrażona w niedzielę w konserwatywnym dzienniku "Washington Times".

Urodzona w Polsce, ale pracująca w USA autorka polemizuje zwłaszcza z tekstem Adama Michnika zamieszczonym 25 marca w "New York Timesie". Redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" potępił w nim politykę dekomunizacji prowadzoną przez braci Kaczyńskich, zarzucił im autorytaryzm, a nawet porównał do rosyjskiego prezydenta Putina.

"O ile zarówno Michnik, jak i Putin podzielali kiedyś wiarę w komunizm, to Kaczyński nigdy nie uległ takim złudzeniom" - pisze pani Thompson w artykule zatytułowanym "Chwaląc braci Kaczyńskich".

Broni ona czystek w służbach specjalnych, uznając je za konieczne dla pozbycia się komunistycznych agentów z władz.

"W ciągu roku cały aparat bezpieczeństwa, w znacznym stopniu odziedziczony po czasach komunistycznych, został oczyszczony z rosyjskich i sowieckich agentów. Były piski i wrzaski, a wyznaczonego do tego zadania Antoniego Macierewicza demonizowano w lewicowo-liberalnej prasie. Zadanie jednak zostało wykonane, z korzyścią nie tylko dla Polski, ale i NATO, którego Polska jest członkiem" - pisze Thompson.

Chwali ona także przeprowadzaną obecnie lustrację i potępia jej krytyków. Aprobująco porównuje ją do denazyfikacji w Niemczech po zakończeniu II wojny światowej i lustracji archiwów Stasi po zjednoczeniu Niemiec w 1990 r. "W Polsce dawno należało to zrobić" - pisze.

Podkreśla zarazem, że PiS opiera się skrajnym postulatom z nacjonalistyczno-prawicowego LPR, jak np. żądaniom wprowadzenia absolutnego zakazu aborcji.

"Przedstawiciel tej partii Roman Giertych chce, aby taki zakaz obowiązywał w całej Europie. Propozycje takie to przeszkody, które bracia Kaczyńscy muszą omijać, aby pozostać skutecznymi politykami" - czytamy w artykule.

Autorka przemilcza jednak fakt, że LPR należy do koalicji rządzącej i że Giertych pełni stanowisko wicepremiera.

pap, ss