Po dobrym przyjęciu "Love Gamestation" Paweł Borowski, rysownik i twórca komiksów, przygotowuje pierwszy polski serial animowany dla dorosłych
Erotyka opanowuje kreskówki
- "South Park" to przy nim "Miś Coralgol" - zapowiada i obiecuje, że będzie to prawdziwy hard core.
"Love Gamestation", co sugeruje już tytuł, zostało zrealizowane w konwencji gry komputerowej. Postacie są toporne i papierowe, gdyż założeniem autora było pokazanie papierowych uczuć w papierowym świecie. - Nie mówimy już przecież o miłości, tylko o tym, jak się "wyrywa dupy" - komentuje Borowski. - Prosta forma silniej pobudza do myślenia niż wyrafinowane efekty komputerowe - przekonuje twórca filmu.
Seks z dmuchaną żyrafą
"Love Gamestation" należy do popularnego nurtu animacji o koślawej formie, epatujących tematyką łamiącą tabu - głównie seksualne. Autorzy "South Park" - amerykańskiego serialu o przygodach małych mieszkańców amerykańskiego miasteczka - każą odnaleźć chłopcom najbardziej erogenne miejsca na ciele kobiety. Masturbacja, seks oralny, miłość z dmuchaną żyrafą - równie kontrowersyjne tematy zobaczymy w produkcji Borowskiego.
Sukces fabularnego "Dziennika Bridget Jones" sprawił, że także animacje zaczęły opowiadać o samotnych kobietach i ich problemach z mężczyznami. Brytyjski serial "Pond Life" opisuje przygody bezrobotnej trzydziestolatki, bezskutecznie starającej się zdobyć partnera. Z ekranu emanuje niespełnienie seksualne - raz pod postacią wysuwającej się ze stanika piersi, raz w formie banana niekoniecznie służącego do konsumpcji.
Erotyka mangi
Oddzielną kategorię animowanych filmów erotycznych stanowi japońska manga. Jej twórcom chodzi niemal wyłącznie o przedstawienie kobiety jako obiektu pożądania. Erotyka mangi w wersji romantycznej przypomina seks z wenezuelskich wyciskaczy łez; w wersji zmysłowej zaś kończy się najczęściej obrazami bardziej bulwersującymi niż filmy pornograficzne.
W polskiej animacji, którą uprawiali tacy artyści, jak Lenica czy Rybczyński, pojawiały się elementy erotyki. - Podtekst seksualny miały filmy Bogdana Nowickiego czy Zofii Oraczewskiej. Rubaszne bywały "Makatki" Czeczota, a na serio miłość fizyczna była przedstawiana u Szpakowicza, na przykład w słynnym filmie "Dwoje" - wspomina Włodzimierz Matuszewski, dyrektor Studia Miniatur Filmowych. Mimo to produkcja Borowskiego stanowi w historii polskiej animacji dla dorosłych novum. Po raz pierwszy mówi się w niej o seksie w kontekście globalnej popkultury.
Borowski przymierza się do realizacji pierwszego polskiego serialu animowanego dla dorosłych. Rozmowy na temat współpracy toczą się z Canal Plus, który był współproducentem "Love Gamestation", oraz z MTV Europe. - Trudno w Polsce znaleźć pieniądze na projekty kontrowersyjne, które mogą wywołać burzę - twierdzi Borowski. - Jeśli tylko znajdzie się inwestora z fantazją, można jednak liczyć na powstanie dobrego produktu eksportowego. Bo seks zainteresuje widzów na całym świecie - dodaje Matuszewski.
- "South Park" to przy nim "Miś Coralgol" - zapowiada i obiecuje, że będzie to prawdziwy hard core.
"Love Gamestation", co sugeruje już tytuł, zostało zrealizowane w konwencji gry komputerowej. Postacie są toporne i papierowe, gdyż założeniem autora było pokazanie papierowych uczuć w papierowym świecie. - Nie mówimy już przecież o miłości, tylko o tym, jak się "wyrywa dupy" - komentuje Borowski. - Prosta forma silniej pobudza do myślenia niż wyrafinowane efekty komputerowe - przekonuje twórca filmu.
Seks z dmuchaną żyrafą
"Love Gamestation" należy do popularnego nurtu animacji o koślawej formie, epatujących tematyką łamiącą tabu - głównie seksualne. Autorzy "South Park" - amerykańskiego serialu o przygodach małych mieszkańców amerykańskiego miasteczka - każą odnaleźć chłopcom najbardziej erogenne miejsca na ciele kobiety. Masturbacja, seks oralny, miłość z dmuchaną żyrafą - równie kontrowersyjne tematy zobaczymy w produkcji Borowskiego.
Sukces fabularnego "Dziennika Bridget Jones" sprawił, że także animacje zaczęły opowiadać o samotnych kobietach i ich problemach z mężczyznami. Brytyjski serial "Pond Life" opisuje przygody bezrobotnej trzydziestolatki, bezskutecznie starającej się zdobyć partnera. Z ekranu emanuje niespełnienie seksualne - raz pod postacią wysuwającej się ze stanika piersi, raz w formie banana niekoniecznie służącego do konsumpcji.
Erotyka mangi
Oddzielną kategorię animowanych filmów erotycznych stanowi japońska manga. Jej twórcom chodzi niemal wyłącznie o przedstawienie kobiety jako obiektu pożądania. Erotyka mangi w wersji romantycznej przypomina seks z wenezuelskich wyciskaczy łez; w wersji zmysłowej zaś kończy się najczęściej obrazami bardziej bulwersującymi niż filmy pornograficzne.
W polskiej animacji, którą uprawiali tacy artyści, jak Lenica czy Rybczyński, pojawiały się elementy erotyki. - Podtekst seksualny miały filmy Bogdana Nowickiego czy Zofii Oraczewskiej. Rubaszne bywały "Makatki" Czeczota, a na serio miłość fizyczna była przedstawiana u Szpakowicza, na przykład w słynnym filmie "Dwoje" - wspomina Włodzimierz Matuszewski, dyrektor Studia Miniatur Filmowych. Mimo to produkcja Borowskiego stanowi w historii polskiej animacji dla dorosłych novum. Po raz pierwszy mówi się w niej o seksie w kontekście globalnej popkultury.
Borowski przymierza się do realizacji pierwszego polskiego serialu animowanego dla dorosłych. Rozmowy na temat współpracy toczą się z Canal Plus, który był współproducentem "Love Gamestation", oraz z MTV Europe. - Trudno w Polsce znaleźć pieniądze na projekty kontrowersyjne, które mogą wywołać burzę - twierdzi Borowski. - Jeśli tylko znajdzie się inwestora z fantazją, można jednak liczyć na powstanie dobrego produktu eksportowego. Bo seks zainteresuje widzów na całym świecie - dodaje Matuszewski.
Więcej możesz przeczytać w 5/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.