Izrael: eskalacja konfliktu (aktl.)

Izrael: eskalacja konfliktu (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Izrael przejmuje budynki Autonomii w odwecie za zamach w Jerozolimie; Palestyńczycy kontynuują samobójcze ataki. W ostatnim - w Kiriat Mockin - zginął terrorysta, a około 20 jest rannych.
Atak islamskiego terrorysty-samobójcy miał miejsce w kawiarni "Wall Street" w Kiriat Mockin w pobliżu Hajfy . Do samobójczego zamachu przyznała się radykalna islamska organizacja Dżihad, która twierdzi, że zamachowcem, który poniósł śmierć na miejscu detonując ładunek, był 28-letni Muhammad Mahmud Nasr.
"My, islamski Dżihad, stoimy za tą heroiczną operacją, (która stanowi odpowiedź) na zbrodnie syjonistycznego tworu (tj. Izraela) oraz popełnione przezeń masakry na narodzie palestyńskim" -  napisano w oświadczeniu rozesłanym mediom.
Poza zamachowcem nikt nie zginął. Według oficjalnych źródeł, rannych jest od 15 do 20 osób. Wcześniej izraelska telewizja informowała o ponad 50 rannych.

Wcześniej wojska izraelskie w nocy z czwartku na piątek zajęły Orient House, nieoficjalną siedzibą Organizacji Wyzwolenia Palestyny w spornej wschodniej Jerozolimie, a izraelski minister bezpieczeństwa publicznego Uzi Landau w niedzielę zapowiedział, że przejmuje ją "na zawsze". "Suwerenność i prawo izraelskie będą na zawsze stosowane wobec Orient House, który został zajęty, aby uniemożliwić Autonomii Palestyńskiej działalność terrorystyczną w centrum Jerozolimy" - powiedział Landau w wywiadzie dla radiostacji wojskowej. W ręce izraelskie przeszły też dziesiątki innych siedzib palestyńskich we wschodniej Jerozolimie i na jej przedmieściach oraz siedziba Telekomunikacji palestyńskiej w Abu Dis na przedmieściach Jerozolimy.

Izraelczycy tłumaczą, że podjęli te krytykowane w świecie kroki, jako odwet za krwawy zamach w pizzerii w zachodniej Jerozolimie, gdzie w środę zginęło 15 osób i palestyński terrorysta.

Tymczasem przywódcy głównego ugrupowania palestyńskiego Fatah - Marwan Barguti, przewodniczący tej organizacji na Zachodnim Brzegu Jordanu i Jaser Arafat - zaapelowali w sobotę o strajk powszechny przeciwko "izraelskiej okupacji" siedziby władz palestyńskich. "Apelujemy do wszystkich Arabów i muzułmanów, by przyłączyli się w poniedziałek do naszego protestu i wzięli udział w strajku generalnym na znak protestu przeciwko izraelskiej agresji na Jerozolimę a zwłaszcza przeciwko okupacji przez Izrael Orient House" - powiedział Barguti. Wcześniej lider Palestyńczyków Jaser Arafat zwrócił się do przywódców państw i międzynarodowych organizacji o interwencję w tej sprawie.

Radykalne ugrupowanie islamskie Hezbollah wezwało w sobotę swoich "świętych wojowników", aby byli gotowi przyłączyć się do powstania palestyńskiego przeciwko okupowaniu przez Izrael Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy. Przywódca organizacji szejk Hasan Nasrallah ostrzegł Palestyńczyków, aby nie liczyli, iż świat obroni ich przed Izraelem. "To co obroni waszych mężczyzn, kobiety i dzieci to są wasze samobójcze ataki bombowe, a nie ONZ, której sekretarz generalny Kofi Annan przepraszał (premiera Izraela Ariela) Szarona, że ONZ nie wypełniła swej szpiegowskiej misji w południowym Libanie" - powiedział Nasrallah.

em, pap

Czytaj też: Arafat: pomóżcie!