Wygrać na gitarze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pamiątki po The Beatles to dziś najlepsze papiery wartościowe. Podobnie jak pamiątki po innych artystach.
Pamiątki po członkach grupy The Beatles znacznie zyskują na wartości, kolekcjonerzy traktują je tak jak inwestorzy akcje blue chipów. Za autografy słynnej czwórki, które dwa lata temu można było zdobyć za 800 USD, trzeba już zapłacić trzykrotnie więcej. Tableau szkolnego rocznika Buddy'ego Holly'ego z podpisem muzyka wystawiono na sprzedaż za 15 tys. USD. Najwyższe ceny osiągają jednak gitary. W maju tego roku za gitarę Tiger Jerry'ego Garcii z zespołu Grateful Dead zapłacono 850 tys. USD. Pobito tym samym rekord z 1999 r. - za instrument, na którym Eric Clapton grał podczas studyjnych nagrań "Layli", kolekcjoner zapłacił wówczas 450 tys. USD.

Kolekcjonowanie staje się coraz bardziej popularne - w dużej mierze za sprawą programu telewizyjnego "Antiques Roadshow", giełdy eBay i witryny CollectingChannel.com - i dlatego "nikt niczego nie wyrzuca", jak mówi Dana Hawkes, wicedyrektor domu aukcyjnego SothebyŐs. Innym powodem wzrostu popularności aukcji jest to, że posiadacze pamiątek po gwiazdach, skuszeni utrzymującymi się od kilku lat wysokimi cenami tego typu przedmiotów, wystawiają je coraz częściej na aukcjach. Howard Kramer, kurator Rock and Roll Hall of Fame w Cleveland, inaczej tłumaczy wzrost zainteresowania tymi artykułami. Amerykanie przed emeryturą, którzy w młodości słuchali legend rocka i niejednokrotnie sami grali ich utwory, dopiero teraz mogą sobie pozwolić na inwestowanie w swoje pasje.

Znawcy rynku ostrzegają jednak, że inwestowanie w pamiątki po słynnych muzykach bywa ryzykowne. Te przedmioty budzą większe zainteresowanie, gdy ludzie zniechęceni do tradycyjnych sposobów lokowania oszczędności zaczynają szukać inwestycji pewniejszych niż papiery wartościowe. Trzeba jednak pamiętać, że instrumenty słynnych muzyków stosunkowo trudno jest wymienić na gotówkę, problemem jest także ich wycena i potwierdzenie autentyczności.

Alex Markels "The New York Times"

Pełny tekst w najnowszym, 1040 numerze tygodnika "Wprost" w sprzedaży od poniedziałku 28 października