Poczta

Dodano:   /  Zmieniono: 
Psychiatria nienawiści
Z pewnymi tezami artyku- łu "Psychiatria nienawiści" (nr 33) nie sposób się zgodzić. Autor twierdzi, że elektrowstrząsy są "jedną z najbardziej nieludzkich i brutalnych praktyk psychologicznych". Warto podkreślić, że terapia elektrowstrząsowa jest akceptowana w wielu krajach, w tym w krajach Europy Zachodniej i w USA. Stosuje się ją ze wskazań życiowych, na przykład w ostrej śmiertelnej katatonii, w stuporze depresyjnym, w depresjach lekoopornych lub w stanach związanych z dużym ryzykiem popełnienia samobójstwa przez chorego. Skuteczność elektrowstrząsów jest udowodniona, ich stosowanie prowadzi do zmian neuroprzekaźnictwa w ośrodkowym układzie nerwowym. Dzieje się to zazwyczaj szybciej niż w wypadku farmakoterapii. Co jest w tych zabiegach nieludzkiego i brutalnego? Obserwator zauważyłby, że pacjent jest do nich starannie kwalifikowany przez internistę i anestezjologa. W zabiegu uczestniczy psychiatra, anestezjolog i pielęgniarka. Procedura ta odbywa się w znieczuleniu ogólnym, a po zabiegu chory jest pod ścisłą obserwacją. Terapię przy użyciu impulsów elektrycznych stosuje się także w zatrzymaniu krążenia i w niektórych zaburzeniach rytmu serca (tzw. defibrylacja i kardiowersja). Elektrowstrząsy wizualnie różnią się od kardiowersji czy defibrylacji jedynie miejscem przyłożenia elektrod (czaszka zamiast klatki piersiowej). Ba! Z perspektywy obserwatora defibrylacja wygląda nawet o wiele groźniej, bo stosowana jest w stanach zagrożenia życia i nie ma czasu na podanie środków zwiotczających mięśnie szkieletowe. Zabieg ten ponadto powtarza się w razie potrzeby wielokrotnie w czasie reanimacji. Elektrowstrząsy natomiast wykonuje się 2-3 razy w tygodniu, łącznie stosuje się zazwyczaj kilka, kilkanaście zabiegów. Polskie prawodawstwo zalicza elektrowstrząsy do świadczeń zdrowotnych o podwyższonym ryzyku i wymaga do ich przeprowadzenia zgody chorego lub jego przedstawiciela (niezależnie od zgody na leczenie szpitalne). Zabiegów tych nie przeprowadza się zatem automatycznie, nie decyduje o tym tylko lekarz, ale także pacjent lub jego przedstawiciel ustawowy. Stwierdzenie: "Dziedzictwem psychiatrii są okaleczone przyszłe pokolenia" zawiera uogólnienie nie uprawnione nawet danymi przytoczonymi w artykule, sugerujące, jakoby psychiatria była szkodliwa dla zdrowia społeczeństwa. Widać tutaj ślady antypsychiatrii, która - choć niegdyś była modnym kierunkiem - dzisiaj nie ma zbyt wielu zwolenników. Psychiatria pomaga przecież wielu ludziom uniknąć okaleczenia psychicznego i żyć w społeczeństwie, podejmować pracę, zakładać rodziny.

lek. med. WOJCIECH KOSMOWSKI Katedra i Klinika Psychiatrii Akademii Medycznej w Bydgoszczy


Kąpiel w ścieku
Wbrew twierdzeniu autora artykułu "Kąpiel w ścieku" (nr 29), w Gdańsku od paru lat istnieje oczyszczalnia ścieków o nazwie Gdańsk Wschód. Znajduje się ona wprawdzie w fazie rozbudowy, która powinna się zakończyć w roku 2002, ale już teraz oczyszcza wszystkie ścieki. W związku z tym w ubiegłym roku plaże w gminach położonych przy ujściu Wisły mogły być wykorzystane do celów rekreacyjnych, a w tym roku, po ponad dwudziestu latach przerwy, do użytku zostały oddane wszystkie miejskie plaże. Do oczyszczalni Gdańsk Wschód poprzez system kanalizacyjny już trafiają lub będą trafiać w przyszłości także ścieki z gmin sąsiednich, tj. Sopotu, Pruszcza Gdańskiego, Żukowa i Kolbud. Modernizacja rozszerzyła procesy technologiczne o część biologiczną i doprowadziła do poważnej redukcji ładunku zanieczyszczeń zrzucanych do środowiska. Kolejny etap rozbudowy przewidziano na lata 1999-2002, a docelowa przepustowość oczyszczalni ma wynieść 180 tys. m sześc. na dobę. Ta inwestycja jest zarazem elementem realizacji programów ochrony środowiska, w tym m.in. konwencji o ochronie Morza Bałtyckiego HELCOM oraz Programu Ekologicznej Wyspy Sobieszewskiej. W uznaniu zasług na polu działań proekologicznych Gdańsk został niedawno wyróżniony przez Europejską Radę Gmin i Regionów Nagrodą Europejskiego Miasta Zrównoważonego Rozwoju. Gdańsk jest pierwszym miastem z Europy Środkowo-Wschodniej wyróżnionym tą prestiżową nagrodą.

MARIUSZ SZYMAŃSKI rzecznik prasowy Zarządu Miasta Gdańska
Więcej możesz przeczytać w 35/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.