Europosłowi Samoobrony Ryszardowi Czarneckiemu odmówiono wstępu na teren Białorusi. Poinformował, że po 1,5 godzinnym oczekiwaniu na przejściu granicznym w Brześciu otrzymał zakaz, bez podania mu powodu.
Czarnecki jest członkiem 7-osobowej delegacji ad hoc Parlamentu Europejskiego, która wybierała się na Białoruś, aby obserwować przebieg wyborów prezydenckich.
W jej skład miało wejść siedmiu posłów z różnych krajów, reprezentujących wszystkie frakcje polityczne PE, w tym trzech Polaków - oprócz Czarneckiego, Barbara Kudrycka (PO) i Bogdan Klich (PO).
W poniedziałek Klich poinformował, że białoruskie MSZ odmówiło wydania wiz wjazdowych siedmiu eurodeputowanym PE.
"Wszelkie próby wjazdu na Białoruś przedstawicieli PE będą traktowane jako prowokacja i będą udaremniane na granicy Białorusi" - czytamy w liście podpisanym przez wiceministra spraw zagranicznych Białorusi Alaksandra Hierasimienkę.
W piątek na Białoruś nie został na lotnisku w Mińsku wpuszczony poseł Marek Suski (PiS), który jechał tam jako obserwator z ramienia OBWE.
pap, ab