Cwaniakofiary

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polskie kino truje Polaków. Takiej akcji niszczenia energii i wiary w sukces nie ma nigdzie na świecie.
Gdyby polskim reżyserom płacić za zohydzanie kapitalizmu, byliby najbogatszymi filmowcami świata. Od 15 lat połowa naszego repertuaru kinowego przekonuje, że w Polsce wolnego rynku nic nikomu nie może się udać. Teraz jeszcze rekordzista nieudacznik Adaś Miauczyński w filmie Marka Koterskiego "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" obnosi koronę cierniową. Niżej z tej kapitalistycznej Golgoty nie mogliśmy już upaść.
Krytyka kapitalizmu to niby nic nowego - na Wschodzie ("Burza nad Azją" W. Pudowkina - 1928) i na Zachodzie ("Grona gniewu" J. Forda - 1940). Ale różnice między krytyką tamtejszą i naszą są co najmniej dwie. Tam krytykę wolnego rynku wymuszał terror (ZSRR) albo autentyczna nędza doby Wielkiego Kryzysu (USA). Nasi filmowcy sieją antykapitalistyczny defetyzm w kraju, który przeżywa właśnie najlepszą koniunkturę gospodarczą od 200 lat. Tam - nawet w drapieżnych szponach wyzysku znajdował się odważny, który występował przeciw systemowi. U nas odważnych brak - są tylko ofiary.

Niech sczeźnie kapitalizm!
Ulubiony bohater naszych filmowców to ofiara transformacji. W kilku odmianach. Odmiana godnościowa: "żeby mnie na kolanach błagali, to ja w kapitalizmie kariery nie zrobię". Żadnego podlizywania się prezesowi, żadnego wyścigu szczurów. Jestem ponad to, jak niejaki Januszek ze "Śmierci dziecioroba" (1990). Narzeczona w ciąży, roboty żadnej, wianuszek bab na boku, ale spoko - przyszły teść to były szef miejscowej ubecji. Można się będzie na nim jeszcze trochę przewieźć. Odmiana: "mnie kapitalizm nie dotyczy". Fundamentalne pytania obywatela Polski "C" ("Darmozjad polski", 1997) brzmiały do tej pory: "Która godzina? Co dziś na obiad? Jaki poziom wody na Bugu we Włodawie?". I niech tak zostanie, przynajmniej wiadomo, czego się trzymać w niepewnych czasach. Odmiana: "chętnie bym zakombinował, ale za głupi jestem".
Jak jeden weteran osiedlowej pijalni piwa, co się zamachnął ukraść złote monety miejscowemu krezusowi ("Krugerandy" - 1999), ale nie byłby w stanie sprzątnąć fantów, nawet gdyby mu drogę do nich wyrysowali kredą na podłodze. Po co zatem próbować? Odmiana: "nie mam żadnych szans na nic, więc idę na chama". Z desperacji rodzą się pomysły. Dziewczyna prosi ginekologa, by jej usunął ciążę ("Farba" - 1997). Po cichu i poza prawem. Ginekolog się godzi i wtedy z poczekalni wpada rzekomy ojciec z tekstem, że wszystko ma na taśmie i ginekolog musi bulić, bo inaczej sąd. Najczęściej się udaje.
Polskie kino jest bezlitosne. Jeżeli ktoś odniósł sukces, to tylko dlatego, że go - bandyty! - nie zdemaskowano w porę. Szef warszawskiej agencji reklamowej ("Billboard" - 1998)? Ależ to psychol i zboczeniec. Swoje modelki sprzedawał zagranicznym świrom, którzy te biedne dziewczyny zabijali przed kamerą. I jeszcze taki tłumaczy, że te "prawdziwe" filmy, to jego odkupienie za zakłamane filmiki reklamowe. Bankowiec z willą i kochającą żoną ("Musisz żyć" - 1997)? Ależ to najzupełniej wystarczy, by mieć syna narkomana, który zamiast pięterka willi wybiera Dworzec Centralny. Ale polski film lustruje głębiej. Niejaki Bronko, szemrany cinkciarz z "Wielkiej wsypy" (1992), jeszcze w latach 80. nakradł się po pachy, ukrył łupy, po czym dał się wsadzić jako polityczny. A kiedy go wypuszczają w 1989 r. ten "opozycjonista" wyjmuje zadołowaną forsę i wspólnie z ubekami, którzy go "prześladowali", zakłada bank. Oczywiście, tylko po to, by nakraść jeszcze więcej. Pomysłowo urządził się też były klawisz ("Człowiek z..." - 1992), który po "okrągłym stole" postawił okazałą willę z honorariów za pomniki papieża.

Wóda w natarciu
Polski film ostrzega zwłaszcza młodych: nie bierzcie spraw w swoje ręce, bo to pewna katastrofa. Zdarzyło się, że dwaj wasi rówieśnicy chcieli otworzyć montownię skuterów ("Dług" - 1999). No i trafili na tak wrednego pożyczkodawcę, że musieli go zabić. I zamiast we własnej hurtowni wylądowali w kiciu. Ale przynajmniej przeżyli. Bo inny młody dorobkiewicz ("Nie ma zmiłuj" - 2000) tak się przejął obowiązkami domokrążcy z branży winnej, że z przemęczenia spowodował kraksę i zginął. Przed nowobogactwem ostrzegał też sam Andrzej Wajda. Jak się niewinna panienka ("Panna Nikt" - 1996) przeflancuje z biednej, ale poczciwej rodziny w środowisko nowobogackie, to już musi ją przeżreć moralna zgnilizna.
Piewcy naszego nieudacznictwa rysują też mapę "czarnych punktów" polskiego kapitalizmu. Pierwszy punkt - prowincjonalne miasteczko. Z ekranu przez ostatnich 15 lat 50 razy popłynął komunikat: jeżeli miałeś pecha urodzić się w miasteczku, lepiej od razu się powieś. Bo nie wytrzymasz w mieścinie ("Balanga" - 1993), gdzie skromnego nauczyciela katuje na śmierć cała miejscowa sztafeta: pijaczki, taksówkarze, nawet przechodzące małżeństwo, które w drodze wyrzeczeń nabyło gustowną umywalkę. A już nie daj Boże, byś w miasteczku odstawał od normy. Jak się w okolicy osiedlą narkomani ("Pora na czarownice" - 1993), to zaraz zbiera się pikieta lokalnych szturmowców napędzanych wódą. Zdrowa polska wóda wypiera chorą imperialistyczną amfę. Podobnie z Cyganami. Niech się tylko pokażą w miasteczku ("Diabły, diabły" - 1991), a zaraz miejscowy aktyw parafialny usunie ich ze zdrowego łona. Mało tego: nawet swojaka z krwi i kości, który po wędrownej trupie przygarnął wielbłąda ("Duże zwierzę" - 2000), szurnie się na margines.
Kolejny "czarny punkt" to Sejm przy Wiejskiej. Zostać posłem, nie zostawszy uprzednio świnią? Niemożliwe - przekonywały ze dwa tuziny fabułek. Feliks Falk był o tym święcie przekonany już 1991 r., kręcąc "Koniec gry". Brakowało mu jeszcze argumentów, więc trochę kombinował. Kandydatka Partii Postępu, owszem, kradnie perfumy w markecie, ale sumiennie leczy się z kleptomanii u psychoanalityka. Już, już wyszłaby z tego, ale podpatrzył ją sklepowy informatyk. Kradzież zataił, bo się w kandydatce zakochał i w amerykańskiej produkcji żyliby długo i szczęśliwie. Ale nie u nas. U nas z posłanki wychodzi bydlę i dopiero wtedy jest gotowa do prac sejmowych. A bywa, że takie bydlę do ławy senatorskiej dorasta całymi latami. Jak senator z "Gier ulicznych" (1996), który do polityki wszedł, wystawiając SB Staszka Pyjasa.
Niestety, wolny rynek wdarł się i do rozmaitych świątyń sztuki - kolejny "czarny punkt" na mapie. Na szczęście został w porę zdemaskowany. Operacja filmowa nosiła kryptonim "Motyl na kapuście". Kapusta to miliony, które wstają na pierwsza zmianę, a motyle to artyści, którzy w imieniu tych milionów mają przeżywać historie efektowne i bolesne. Dlatego taka Ewa z "Historii niemoralnej" (1990), nagrodzona na zagranicznym festiwalu filmowym, od razu wdaje się w pyskówkę z krajowym reżyserem, że za mało płaci. I już biegnie skomplikować sobie życiorys, upijając się z panem Markiem. Co jak po sznurku prowadzi ją do próby samobójczej. Zdolna baletnica Jolka ("Seszele", 1990) ma wszelkie zadatki na diwę, ale niepotrzebnie. Bo zamiast ćwiczyć "pas", baletnica sprzedaje ciało przygodnym panom. A potem pije, by złagodzić niesmak.

Czarny, ale zawsze biznes
"Czarne punkty" należałoby też wyrysować na granicach Najjaśniejszej. Bo otaczają nas sami krwiopijcy albo idioci. Niemcy ("Obcy musi fruwać" - 1993) przyjmują od naiwnych polskich artystów podania o dotacje, ale zaraz cichcem wrzucają je do kosza. Że ci zza Odry kradną samochody, to można zrozumieć. Ale do czego im potrzebna sztuka? Z kolei Amerykanie to grubsze cwaniaki. Przygarnęli w "starym kraju" dwie złodziejki ("Pajęczarki" - 1993), które zgarnęły nieco kapitału i pozują na bizneswomen. Amerykanie wmawiają babom, że skoro zawojowały Warszawę, to teraz pora na Manhattan. A na Manhattanie robią tym naiwniaczkom koło pióra tak szybko, że nie zdążyły kichnąć. Po polskich ekranach kręci się jedna nacja, która nie ma naszych rodaków za idiotów - a wręcz odwrotnie. To Rosjanie. Bo dla nas Rosjanin to głupi kacap. Można mu wcisnąć tandetę, która nie schodzi nawet w Polsce, na co od razu wpada kobieta interesu z miasta Łodzi ("Lepiej być piękną i bogatą" - 1993). A jak Ruski zrobi swoje, to Ruski może odejść. Co zakomenderował swojej radzieckiej kochance polski oficer ("Historie miłosne" - 1997), któremu stało się nie po drodze z rosyjską metresą. Ostatecznie nie po to wstępowaliśmy do NATO, by się kochać z Rosjan(k)ami. U obcych możemy co nieco wytargować, ale w komedii. I to wtedy, gdy scenariusz pisze Ilona Łepkowska, podpora serialu "M jak miłość". To ona wymyśliła ("Komedia małżeńska" - 1993), że jak kura domowa wytapetuje się u kosmetyczki i wpadnie na chwilę do kasyna, to zaraz dostanie propozycję szefowania polskiej filii zagranicznego koncernu. Bo zagraniczni personalni taką mają tradycję, że na szefów robią nabór przy ruletce.
Wszystko to nie znaczy, że rodzimy film nie stwierdza naszych wolnorynkowych sukcesów. Nieliczne, ale się zdarzają. Najpierw: szybka ścieżka do fortuny. To sprowadzanie wyrwanych za Odrą samochodów ("Młode wilki" - 1995), dealerka narkotyków w kręgach gimnazjalno-akademickich ("Nocne graffiti" - 1996) i - tradycyjnie - haracze i okupy ("Miasto prywatne" - 1994). Ale zdarzają rozwiązanie niestandardowe. Udało się przeszmuglować do Berlina kilka diamentów w żołądku pewnego piwosza ("Złote runo" - 1996). Piwosz wprawdzie nie wytrzymał napięcia, diamenty z nerwów wydalił w pociągowej ubikacji, ale - biznes to biznes - połknął je z powrotem. I dzięki temu nudzi się na Lazurowym Wybrzeżu. Z kolei załoga byłego PGR, co to powtarza: "Na bezrobociu najtrudniejsze są pierwsze dwa lata. Potem można przywyknąć", nagle zarobiła na zbiorową wycieczkę do hiszpańskich kurortów. W filmie "Pieniądze to nie wszystko" (2001) Juliusza Machulskiego. Jak? Ano zainwestowała na pewniaka: rozprowadziła po Zachodniopomorskiem jabola z podwójnym nadzieniem spirytusowym. Okolica pijana jabolem, oni sukcesem.
No, a sól ziemi? Ci, co występują w pojedynkę przeciw wilczemu kapitalizmowi? Są. Ale skoro ich mało, muszą zwalczać system radykalnie. Na przykład siekierą. Jak ten rodak, który w filmie "Polska śmierć" (1994) uciszał na zawsze bliźnich, narzekających, że im na wolnym rynku ciężko. Albo kałasznikowem. Były ubek, później moralista, Franz Maurer ("Psy 2" - 1994), kiedy stanął oko w oko z rekinem międzynarodowego handlu bronią, zarepetował i opowiedział się śmiało: "Ja jestem nikim, wyrywam tylko chwasty". I nacisnął spust.
Więcej możesz przeczytać w 15/2006 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 15/2006 (1218)

  • Na stronie - Recepta na receptę16 kwi 2006Medycyna może dobić europejskie państwo socjalne3
  • Skaner16 kwi 2006SKANER POLSKA KOALICJA Kto dzwonił do PiS? Jeden telefon miał sprawić, że nie dojdzie do koalicji Prawa i Sprawiedliwości z Platformą Obywatelską. Jarosław Kaczyński poinformował Radę Polityczną PiS, że kilka minut przed rozpoczęciem obrad...8
  • Sawka czatuje16 kwi 20068
  • Dossier16 kwi 2006JAN ROKITA wiceprzewodniczący PO "Wszystkim naszym wrogom, konkurentom, przeciwnikom wybaczamy, a za swoje winy i przewinienia prosimy o przebaczenie" Radio Zet ABP TADEUSZ GOCŁOWSKI metropolita gdański "Dajmy spokój wyborom....9
  • Poczta16 kwi 2006Lustrowanie lustracji W artykule Andrzeja Grajewskiego "Lustrowanie lustracji" (nr 14) wywody autora, oceniające nowe propozycje rozwiązań lustracyjnych w Polsce, zostały opatrzone dużym moim zdjęciem oraz adwokata i B. Nizieńskiego....14
  • Playback16 kwi 2006©J. MARCZEWSKI Prezydent Lech Kaczyński i Andrzej Lepper, przewodniczący Samoobrony14
  • Ryba po polsku - Radość Judaszów16 kwi 2006Spodziewane są cuda za wstawiennictwem świętego Judasza - kalekom będą odrastały sumienia15
  • Okiem barbarzyńcy - Widacki autorytet16 kwi 2006Jeśli nawet pech zaprowadzi Widackiego za kratki, to i tam będzie sygnował listy przeciw psuciu demokracji16
  • Z życia koalicji16 kwi 2006PRZEZ PÓŁ DNIA PIS I PO były dla siebie miłe. Uff, jak to dobrze, że mamy to wariactwo za sobą! DOSTALIŚMY LIST. NIE BYLE JAKI. Czerpany papier, duży format, na okładce złotymi literami: Maria Kaczyńska. Pani prezydentowa donosi nam, że...18
  • Z życia opozycji16 kwi 2006TO STRASZNE. Doszły nas słuchy, że szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Wojciech Olejniczak i sekretarz generalny tej zacnej organizacji Grzegorz Napieralski nie wiedzą, któż to taki towarzysz Adam Schaff. O nieszczęsny ruchu robotniczy! I...19
  • Nałęcz - W okopach historii16 kwi 2006Nie ma sensu dzielenie Polaków na lepszych - z Armii Krajowej - i gorszych - z PRL20
  • Fotoplastykon16 kwi 2006Henryk Sawka www.przyssawka.pl21
  • Ministerstwo Sporów Zagranicznych16 kwi 2006Strategia polskiej polityki zagranicznej polega na braku strategii22
  • Rydzyk przed próbą Gamaliela16 kwi 2006Od 100 lat nie było w Polsce tak dużego zagrożenia rozłamem w Kościele katolickim26
  • Tajne konta polityków16 kwi 2006Rozmowa z Januszem Kaczmarkiem, prokuratorem krajowym, zastępcą prokuratora generalnego28
  • Mniej więcej państwo16 kwi 2006Świat nie zna patriotów większych niż Polacy, a jednocześnie trudno o naród nastawiony bardziej antypaństwowo32
  • Okęcie odlatuje do Berlina16 kwi 2006Jeśli natychmiast nie powstanie w Polsce centralny port lotniczy, wylądujemy na cywilizacyjnym marginesie Europy36
  • Giełda16 kwi 2006Hossa Świat Fuzją w Cisco Prawie 35 mld USD będzie warta firma, która powstanie w wyniku fuzji amerykańskiego Lucenta i francuskiego Alcatela. Wartość rynkowa Alcatela, największego na świecie producenta sprzętu do szerokopasmowego...40
  • Półplan Gilowskiej16 kwi 2006W 2009 r. obudzimy się z ręką w... roku 199942
  • Laser zamiast topora16 kwi 2006Rozmowa z Zytą Gilowską, wicepremierem i ministrem finansów46
  • Pan Kowalski & Mister Kowalski16 kwi 2006Niech Polacy wypowiedzą się w referendum, czy chcą być biedni, czy bogaci48
  • Generał Kryzys16 kwi 2006Stulecie amerykańskiej dominacji w branży samochodowej w 2006 r. dobiegło końca52
  • Kasa na start16 kwi 2006Kurs ekonomii NBP i "Wprost", czyli jak zdobyć pieniądze na założenie własnej firmy56
  • 2 x 2 = 4 - Tupet i niedostatek16 kwi 2006Płacimy coraz wyższą cenę za luki edukacyjne i skrzywienia światopoglądowe polityków58
  • Supersam16 kwi 200662
  • Powrót spinki16 kwi 2006Wiosenno-letnia kolekcja święcącego ostatnio triumfy w Polsce brytyjskiego domu mody Burberry zaskakuje niezwykle stonowaną kolorystyką rozbielonych beżów, błękitów i zieleni. Projektanci mody męskiej tej firmy proponują połączenia niemal...62
  • Pocztówka z Vegas16 kwi 2006Prestiżową nagrodę Best of CES 2005 w kategorii Audio to Go, przyznawaną na targach elektroniki użytkowej w Las Vegas, zdobył odtwarzacz Zen MicroPhoto marki Creative Labs. Urządzenie wyposażone w kolorowy wyświetlacz to odtwarzacz mp3 i album ze...62
  • Odmierzanie fazy16 kwi 2006Fazy Księżyca stały się inspiracją do zaprojektowania zegarka marki Maurice Lacroix - Phase de Lune Tonneau - o numerowanej serii i indywidualnych certyfikatach. W tym mechanicznym czasomierzu z automatycznym naciągiem zsynchronizowano działanie...62
  • Moc lilii i lotosu16 kwi 2006Ekstrakt z białej lilii wodnej zabija bakterie powodujące przebarwienia i inne niedoskonałości skóry. Wiedzę tę wykorzystała firma Decléor, tworząc serię kosmetyków Aroma Pureté. Preparaty mają także działanie nawilżające (dzięki właściwościom...62
  • Porządek w Warszawie16 kwi 2006Daniel Libeskind zmienia wygląd polskiej stolicy64
  • Republika Federalna Nasyconych16 kwi 2006Dawna radykalna lewica tworzy dzisiejszy establishment Niemiec68
  • Cygaro Wałęsy16 kwi 2006W sennikach cygara oznaczają dobrobyt, a ich palenie - wyborne i liczne towarzystwo74
  • Ziemia pierwotna16 kwi 2006Antarktyda tylko pozornie jest krainą wielkiej pustki76
  • Prywatne śledztwo katyńskie16 kwi 2006Oficer KGB Oleg Zakirow kontra KGB78
  • Know-how16 kwi 2006Radość wirtualna Stajemy się zdrowsi, gdy oczekujemy, że coś nas rozśmieszy - odkryli naukowcy z amerykańskiego Loma Linda University. U osób spodziewających się, że obejrzą ulubioną komedię, znacznie wzrastał poziom beta-endorfin...82
  • Koniec zawałów16 kwi 2006Statyny mogą co roku uratować życie kilkudziesięciu tysięcy Polaków84
  • Skalpelem w doktora16 kwi 2006Lekarze i pielęgniarki mają bardziej niebezpieczną pracę niż policjanci92
  • Noe z wieży Babel16 kwi 2006Znajomość mitów i legend może uratować życie94
  • Bez granic16 kwi 2006Wiosenna fala Powódź w tym roku ominęła Polskę, ale nie naszych zachodnich i południowych sąsiadów. Wielka woda rozlała się na Niemcy, Austrię, Czechy i Węgry. W Budapeszcie mówi się o powodzi stulecia - Dunaj osiągnął...98
  • Poczekalnia Pana Boga16 kwi 2006Porządki w Ziemi Świętej do dziś reguluje dekret sułtana z 1852 roku100
  • Boski Silvio16 kwi 2006Berlusconi zmienił Włochy jak nikt od czasów Mussoliniego106
  • Mały człowiek do wielkich interesów16 kwi 2006Gerhard Schröder szkodzi Unii Europejskiej108
  • Demokracja w mundurze16 kwi 2006Rozmowa z Perwezem Muszarrafem, prezydentem Pakistanu112
  • Menu16 kwi 2006KRÓTKO PO WOLSKU Więzienie all inclusive Perspektywa płatnych więzień ożywiła dyskusję o polskim systemie penitencjarnym. Dotychczasowa zasada, by oszukani i wyrolowani zrzucali się na darmowe wczasy dla swych winowajców, od dawna...116
  • Recenzje16 kwi 2006118
  • Utopijny finansista16 kwi 2006**** Dwa lata temu z Teatru Powszechnego odeszła z hukiem Krystyna Janda i założyła swój własny teatr. Teraz po cichu odeszła Joanna Szczepkowska i jedną z ról przeniosła do innego stołecznego teatru. Na kilka dni przed premierą "Johna...118
  • Ksiądz z pałką16 kwi 2006**** Podczas mszy świętej zwykle zerkamy na sąsiada, by podpatrzeć, co w danej chwili należy zrobić. Mechanicznie wstajemy i klękamy, nie zastanawiając się, co te z pozoru bezsensowne czynności oznaczają. W tym podręczniku znajdziemy odpowiedzi na...118
  • Na znanych tropach16 kwi 2006*** W niemieckich antykwariatach można dostać spis muzealnych rarytasów do kupienia w magazynie staroci, za jaki uznaje się Polskę. Znajdują się w nim skarby m.in. Biblioteki Jagiellońskiej. Autor próbuje ukazać tropy wiodące do szajek kradnących...118
  • Ekranowe mruczki16 kwi 2006**** Polska kabaretem stoi. Nawet operatorzy sieci komórkowych wykorzystują w reklamach jego gwiazdy. Dlatego Michael Palin z Monty Pythona, który kręci film o Polsce, główną atrakcją produkcji uczynił kabaret Ani Mru-Mru, czyli duet Wójcik &...118
  • Kosmiczny rock16 kwi 2006*****  Jednym wystarczy efektowny debiut, by stali się gwiazdami, innym - parę ładnych płyt, by wspięli się na rockowy Olimp. Do tych drugich zalicza się Flaming Lips z Oklahomy. Grupa Wayne'a Coyne'a dostarcza właśnie kolejny majstersztyk -...118
  • Cwaniakofiary16 kwi 2006Polskie kino truje Polaków. Takiej akcji niszczenia energii i wiary w sukces nie ma nigdzie na świecie.120
  • Górna półka - Rentgen piętnastolecia16 kwi 2006Wśród historyków krąży, opowiadana w różnych wersjach, anegdota, o tym, co by się stało, gdyby po nuklearnej katastrofie, która zniszczyła naszą cywilizację, odnaleziono tylko jedno źródło do dziejów...126
  • Pazurem - D... na lodzie16 kwi 2006Britney Spears polskiego Kościoła był Jan Dobraczyński - hurtownik w branży oleodruków pobożnych128
  • Ueorgan Ludu16 kwi 2006TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 15 (181) Rok wyd. 5 WARSZAWA, poniedziałek 10 kwietnia 2006 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza Jesteśmy niezawodnym ogniwem UE, ale bigosu nie oddamy Specjalne oddziały likwidują nielegalne wytwórnie...129
  • Skibą w mur - Czas zapytań16 kwi 2006W Polsce pod rządami braci Kaczyńskich - mimo becikowego - rodzi się więcej pytań niż dzieci130