Halicki o wyborze nowego sędziego TK: To było forsowanie na siłę

Halicki o wyborze nowego sędziego TK: To było forsowanie na siłę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Halicki
Andrzej Halicki Źródło:Newspix.pl / Jacek Herok
- Ważne jest, by odblokować Trybunał Konstytucyjny. On oczywiście funkcjonuje, jego orzeczenia są wiążące, ale powinno zostać wydrukowane orzeczenie - powiedział Andrzej Halicki na antenie radiowej Jedynki.

Andrzej Halicki mówił na temat czwartkowych obrad Sejmu. Posłowie dyskutowali wtedy nad wyborem nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego, który ma zastąpić sędziego Mirosława Granata. Większość sejmowa zagłosowała za kandydaturą Prawa i Sprawiedliwości prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego. – To było forsowanie na siłę i na pewno nie jest to sposób na rozwiązanie kryzysu – powiedział polityk. – Ważne jest, by odblokować TK. On oczywiście funkcjonuje, jego orzeczenia są wiążące i ważne, ale powinno zostać wydrukowane orzeczenie. To byłby wstęp do odblokowania pracy Trybunału – dodał.

– Nie da się w ten sposób dalej funkcjonować. Pozycja Polski jak widać jest bardzo słaba i spowodował to m.in. kryzys konstytucyjny – powiedział Halicki.

Zaczęło się od Zwiercan i Morawieckiego

Posłowie Kukiz'15 – Małgorzata Zwiercan i Kornel Morawiecki – stali się negatywnymi bohaterami głosowania ws. wyboru nowego sędziego TK. Posłanka Zwiercan oddała głos (wstrzymujący – red.) w imieniu nieobecnego Kornela Morawieckiego, za co została wyrzucona z klubu, a marszałek senior sam zrzekł się członkostwa do czasu wyjaśniania sprawy, choć zapowiedział później chęć utworzenia własnej formacji politycznej. 

Czytaj też:
Kornel Morawiecki: W jakimś sensie spiskuję z synem. Chcemy, żeby w Polsce było jak najlepiej

Prawie sukces opozycji

Sprawa być może nie wyszłaby na jaw, gdyby nie zamieszanie związane z próbą doprowadzenia do nieważności głosowania przez opozycję. Posłowie Platformy Obywatelskiej, Kukiz’15, Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz .Nowoczesnej w chwili głosowania wyciągnęli karty z urządzeń służących do oddawania głosów. 

Gdyby nie siedmiu posłów Kukiz’15 którzy wyłamali się, w głosowaniu nie wzięłoby udziału kworum i kandydatura prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego przepadałaby (de facto zagłosowało 4 posłów za dużo, gdyż kworum wynosi 230, a w głosowaniu udział wzięło 233 posłów - red.).

Czytaj też:
Kukiz traci dwóch posłów. Morawiecki zrzekł się sam, Zwiercan wyrzucona

Źródło: Radiowa Jedynka, Wprost.pl