Narodowcy chcą postawić Sienkiewicza przed TS. "Wzywamy koleżeństwo z PiS aby poszło za ciosem"

Narodowcy chcą postawić Sienkiewicza przed TS. "Wzywamy koleżeństwo z PiS aby poszło za ciosem"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Robert Winnicki
Robert Winnicki Źródło:Newspix.pl / Jacek Herok
Przedstawiciele Ruchu Narodowego oświadczyli w Sejmie, że zamierzają postawić przed Trybunałem Stanu byłego szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza. Poprosili o wsparcie posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Przemawiający w imieniu Ruchu Narodowego Robert Winnicki i Artur Zawisza przekonywali w Sejmie, że bez kolejnych kroków rządowy audyt nie będzie miał większego znaczenia. Oczekują od PiS konsekwencji i pociągnięcia do odpowiedzialności winnych zaniedbań przedstawionych w raporcie. – Mówimy jako Ruch Narodowy "sprawdzam". Proponujemy PiS by umożliwiło swoim posłom podpisanie się pod wnioskiem o Trybunał Stanu dla największego "szwarccharakteru" rządu Donalda Tuska - Bartłomieja Sienkiewicza – zaczął Winnicki.

– Na temat działań resortu pod kierownictwem Bartłomieja Sienkiewicza bardzo dużo mówili minister Kamiński, minister Błaszczak. I słusznie. Ponieważ to, co działo się pod rządami PO: inwigilacja obywateli, rozbijanie patriotycznych manifestacji, prowokacje, inwigilacja dziennikarzy, podpalanie budki pod ambasadą rosyjską tylko po to, żeby zdyskredytować ugrupowania narodowe. To wszystko zasługuje na bardzo surowy osąd również polityczny. Zasługuje na to, by wreszcie pociągnąć polityka przed TS – przekonywał.

 Gra z opinią publiczną

Posłowi Winnickiemu wtórował jego kolega z Ruchu Narodowego, Artur Zawisza. – Z satysfakcją odnotowujemy audyt prac poprzednich rządów, ale chcielibyśmy do sprawy podejść bardzo poważnie, a także wezwać koleżeństwo z PiS aby poszło za ciosem – mówił.

Zwrócił uwagę na niejasne postawienie przez PiS sprawy Donalda Tuska i zażądał od partii rządzącej większej konsekwencji. – Nie chcielibyśmy, aby obecny rząd uprawiał wyłącznie grę z opinią publiczną.  Z jednej strony oskarża z trybuny sejmowej Donalda Tuska o kierowanie całym tym bagażem zaniechań i przekroczeń prawa, a jednocześnie tego samego premiera Tuska popierano dzisiaj na kolejne miesiące i lata urzędowania jako przewodniczący Rady Europejskiej. Tego typu gra z opinią publiczną może być ciekawa dla rządzącej partii, ale to nie jest wystarczająco odpowiedzialne podejście z punktu widzenia polityki państwowej – ocenił.

Bezzębny audyt

– Proponujemy PiS-owi, niech zajmie się poważnie Donaldem Tuskiem, a my zajmiemy się Bartłomiejem Sienkiewiczem. Prosimy kierownictwo PiS o umożliwienie podpisywania tego wniosku przez posłów partii – zaapelował Zawisza.

Na zakończenie konferencji Winnicki powtórzył, że bez dalszych kroków prawnych całe podsumowanie rządów PO i PSL nie będzie wiele warte. – Wczorajszy audyt bez pociągnięcia ministrów PO do odpowiedzialności politycznej jest audytem niekompletnym, bezzębnym, bez konsekwencji. Uważamy, że na Sienkiewiczu nie powinno się skończyć – podsumował.

Źródło: Sejm.gov.pl