Spotkanie opozycji, czyli bez kompromisu. "Histeryczna", "Bez entuzjazmu"

Spotkanie opozycji, czyli bez kompromisu. "Histeryczna", "Bez entuzjazmu"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Spotkanie liderów opozycji
Spotkanie liderów opozycji Źródło: Newspix.pl / Jakub Nicieja/Fotonews
Z komentarzy polityków po spotkaniu przedstawicieli opozycji w sprawie wypracowania wspólnego stanowiska dotyczące rozwiązania sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego wynika, iż nie znaleziono kompromisu.

Po wyjściu z rozmów poseł Prawa i Sprawiedliwości Maciej Małecki, który wziął w nich udział jako obserwator wskazał, że „przedstawiciele opozycji nie przedstawili jednolitych propozycji ustawowych” ani „jednolitego stanowiska co do zmian w konstytucji”. – Każde z ugrupowań mówiło indywidualne o znanych już w przestrzeni publicznej postulatach i pomysłach. Tę informację przekażę przewodniczącemu klubu Prawa i Sprawiedliwości – podkreślił Małecki i dodał, że nie otrzymał żadnych informacji na piśmie.

Lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna przyznał, że rozmowa dotyczyła tego „czy i jak” opozycja może współpracować. Stronnictwa opozycyjne zgodziły się na powołanie specjalnej grupy, w której skład wejdą eksperci oraz przedstawiciele partii politycznych, których zadaniem będzie wypracowanie wspólnego opozycyjnego projektu ustawy co do Trybunału Konstytucyjnego. Pierwsze spotkanie zespołu ma odbyć się przed 15 czerwca. – Uważam, że lepiej umówić się na spokojniejsze, przemyślane kroki niż przestać rozmawiać. Bez szczególnego entuzjazmu cieszymy się, że kolejny krok został wykonany – dodał Schetyna.  

Z kolei lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił, że jego formacja jest otwarta na zmiany w swoim projekcie, by stworzyć wspólny kompromisowy dokument. Zaapelował również, by nie zamykać się na projekty inne niż własne każdej partii.

Zdaniem Ryszarda Petru, partie opozycyjne zgodziły się co do tego, że wyroki Trybunału Konstytucyjnego (po 9 marca TK wydał 8 wyroków – red.) muszą zostać wydrukowane oraz mają identyczne zdanie w kwestii konieczności zapisania zasady wyboru członków TK przez większość 2/3 posłów, nie połowę jak ma to miejsce obecnie. Polityk skrytykował także Prawo i Sprawiedliwość, które przysłało posła, ale był on jedynie obserwatorem, a nie partnerem do dialogu, mimo iż „był bardzo miły”.

Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu z ramienia formacji Kukiz’15 ocenił po spotkaniu, że „niektórzy uczestnicy nie rozumieją znaczenia słowa kompromis”. Przyznał, że ma na myśli głównie .Nowoczesną i Platformę Obywatelską, choć tę drugą w mniejszym stopniu. – Może nie dostali jeszcze wytycznych z Brukseli – dodał. – Opozycja histeryczna nie za bardzo rozumienie znaczenie słowa kompromis. Nie posunęliśmy się do przodu, dlatego, że (przedstawiciele PO i .Nowoczesne – red.) stawiają zaporowe warunki – podkreślił. Równocześnie wskazał, iż Polskie Stronnictwo Ludowe jako partia opozycja „wydaje się być najbardziej otwarte na rozmowę”.

Tomasz Rzymkowski z Kukiz’15 odrzucił konieczność zaprzysięgania przez prezydenta 3 sędziów wybranych przez Sejm poprzedniej koalicji, czego chce głównie PO oraz wskazał, że niezbędne są zmiany w konstytucji, jakich chciała jego formacja. Wskazał także możliwość „ukłonu wobec PO”, który polegać miałby na zwiększeniu liczby sędziów z 15 do 18, tak by prezydent mógł przyjąć ślubowania od 3 sędziów.