„Andrzej Duda zmarł dziś” - można było przeczytać w nagłówku jednej z reklam. Niżej pojawiły się napisy: „Szczegóły z miejsca zdarzenia. Polska straciła wielkiego polityka”. Oburzająca treść zachęcała do odwiedzenia strony internetowej rosyjskiej firmy ochroniarskiej. Reklamy przez kilka godzin były wyświetlane na różnych stronach współpracujących z Google Display Network.
Po godzinie 14 dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta RP Marek Magierowski poinformował, że po interwencji Kancelarii Google zablokował "szokujące reklamy pewnej rosyjskiej firmy, wykorzystujące nazwisko Andrzeja Dudy".
Magierowski z rozmowie z "SuperExpresem" powiedział, że Kancelaria nie tylko wystąpiła z żądaniem zablokowania reklam, ale też zapytała Google Polska, jakie działania może podjąć firma, by w przyszłości nie dochodziło do "takich niefortunnych incydentów".
Tak wyglądała jedna z reklam, w sprawie której interweniowała Kancelaria Prezydenta: