Kidawa-Błońska o zawieszeniu Kamińskiego: Moim zdaniem wystarczyłaby rozmowa

Kidawa-Błońska o zawieszeniu Kamińskiego: Moim zdaniem wystarczyłaby rozmowa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Małgorzata Kidawa-Błońska
Małgorzata Kidawa-Błońska Źródło: Newspix.pl / fot. Jacek Herok
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska skomentowała decyzję PO o zawieszeniu w prawach członka klubu posła Michała Kamińskiego. Powodem tej decyzji miały być niekonsultowane wystąpienia polityka w mediach. Posłanka Platformy odniosła się także do spekulacji dotyczących powrotu Donalda Tuska do krajowej polityki.

– Donald Tusk był wyjątkowym politykiem, a Platforma Obywatelska wygrywała z nim w pięknym stylu – oceniła wicemarszałek Sejmu. Posłanka PO dodała, że „były premier był politykiem bardzo doświadczonym”.  – Patrzę z podziwem na to, że jest teraz w Unii Europejskiej i mam dylemat. Z jednej strony czuję się bezpiecznie, że piastuje on tam swoje stanowisko, ale gdyby chciał wrócić do Polski i tu realizować się w polityce, też byłabym bardzo zadowolona – tłumaczyła Kidawa -Błońska.W jej ocenie Donald Tusk to „polityk na trudne czasy”.

„Moim zdaniem wystarczyłaby rozmowa”

Zapytana o zawieszenie Michała Kamińskiego w prawach członka klubu PO, wicemarszałek Sejmu powiedziała, że „jest ostatnią osobą, która lubi stosować kary zawieszenia”. – Moim zdaniem wystarczyłaby rozmowa – oceniła.

Przypomnijmy, że Michał Kamiński został zawieszony podczas posiedzenia kolegium klubu parlamentarnego w środę 25 maja. Z wnioskiem wystąpił Marcin Kierwiński, który odpowiada za politykę medialną partii. Wyjaśnił on że , Kamiński, podobnie jak m.in. Stefan Niesiołowski, Ewa Kopacz i Małgorzata Kidawa-Błońska występują w mediach bez poinformowania o tym komórki prasowej partii.Jednak tylko Kamiński został ukarany. – W każdym klubie są pewne zasady, które dotyczą wszystkich posłów. W naszym jest zasada dyscypliny, obowiązek chodzenia na komisje, brania udziału w głosowaniach, a także zgłaszania i informowania władz klubu o swojej aktywności medialnej. Nie chodzi o to, żeby prosić o zgodę, ale po prostu informować – tłumaczyła posłanka.

„W klubie PO jest rywalizacja”

Zapytana o to, czy decyzja ta mogła być „próbą utarcia nosa ludziom Ewy Kopacz, do których Michał Kamiński należy”, Kidawa-Błońska powiedziała, że „Grzegorz Schetyna mógł nawet o tej decyzji nie wiedzieć”. –  Dyscyplina w klubie powinna być większa. Ale ja nawet nie wiem, czy Grzegorz Schetyna wiedział o decyzji kolegium klubu. W klubie jest rywalizacja. Dziś wszystkie oczy są zwrócone na PO, to wywołuje negatywne komentarze na nas temat – oceniła parlamentarzystka.

Źródło: Polsat News