Wpadka MSZ Rosji. Pomylili adresata tajnej instrukcji

Wpadka MSZ Rosji. Pomylili adresata tajnej instrukcji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Siergiej Ławrow, szef rosyjskiego MSZ
Siergiej Ławrow, szef rosyjskiego MSZ Źródło: Newspix.pl / PIOTR MOLECKI
Urzędnicy rosyjskiej dyplomacji muszą liczyć się z naganą od Siergieja Ławrowa. Powodem jest...dyplomatyczna wpadka. Pracownicy MSZ pomylili adresy i skierowali do moskiewskiego biura japońskiej gazety "Sankei Shimbun" zalecenie, by nie udzielać wywiadu jej dziennikarzom.

Sprawę ujawnili na Facebooku dziennikarze krytycznej wobec działań Kremla japońskiej gazety. Sprawę opisują rosyjskie media, m.in. rozgłośnia Echo Moskwy. W liście resortu spraw zagranicznych rekomendowano pracownikom MSZ, by nie współpracowali z dziennikarzami  "Sankei Shimbun", gdyż ci "wielokrotnie zniekształcali fakty i podawali informacje w złym świetle". Zapewne wskutek pomyłki urzędników, zalecenie zostało jednak wysłane do moskiewskiego biura gazety, nie do jej adresatów z MSZ.

Redaktorzy japońskiego dziennika podejrzewają, że pismo trafiło do nich przez przypadek. Odpowiedzieli jednak na zawarte w nim zarzuty. Dziennikarze stwierdzili, że są one bezpodstawne, a także wyrazili zaniepokojenie, że "MSZ, które odpowiada za prowadzenie polityki zagranicznej tak wielkiego państwa jak Rosja, popełniło tak podstawowy błąd i wysłało oficjalny dokument na niewłaściwy adres".

MSZ Rosji nie skomentowało sprawy. Japoński dziennik "Sankei Shimbun" znany jest z krytycznych komentarzy dotyczących polityki Kremla m.in. w stosunku do Ukrainy.


Źródło: Echo Moskwy