Rosyjska dyplomacja zapewnia: Nie zamierzamy atakować Polski

Rosyjska dyplomacja zapewnia: Nie zamierzamy atakować Polski

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rosyjski czołg
Rosyjski czołgŹródło:Instagram/Ministerstwo Obrony Rosji/Вадим Савицкий
– Rosja nie zamierza atakować Polski, oświadczenia Warszawy na ten temat brzmią absurdalnie – stwierdził przedstawiciel Rosji przy NATO Aleksandr Gruszko.

– Oczywiście, sprawa rozpatrywana jest w szerszym kontekście (ćwiczeń NATO i zbliżającego się szczytu w Warszawie), i jest to nadzwyczajne, że wokół tych ćwiczeń powstał taki szum propagandowy, padło wiele różnego rodzaju stwierdzeń, a niektóre z nich są po prostu szokujące – mówił Gruszko. W ten sposób odniósł się także do ostatniej wizyty Jensa Stoltenberga w Polsce, podczas której padła zapowiedź wobec Rosji, że atak na Polskę oznaczałby atak na cały Sojusz.

– Nie ma planów ataku na Polskę. Niemniej jednak wszystkie te spekulacje żyją w surrealistycznej rzeczywistości, a najbardziej niebezpieczną rzeczą jest to, że tego typu typu polityka zaczyna żyć własnym życiem i jest realizowana w planach wojskowych i przygotowaniach, prowadzonych wzdłuż naszych granic – dodał dyplomata. Jak zaznaczył, Rosja widzi przy swoich granicach "zupełnie nową rzeczywistość wojskową".

Podobne zapewnienia o rosyjskich pokojowych zamiarach padły ze strony szefa MSZ Siergieja Ławrowa. Stwierdził on, że Rosja nigdy nie planowała i nie planuje zaatakować żadnego z krajów NATO. – Żadne plany tego typu nie istnieją. Myślę, że NATO jest tego w pełni świadome, ale po prostu korzysta z okazji, by rozmieścić więcej sprzętu i żołnierzy – ocenił szef dyplomacji Federacji Rosyjskiej. Ławrow dodał, że nie ukrywa, iż Rosja ma negatywny stosunek do powiększania przez NATO infrastruktury wojskowej przy jej granicach. 

Ćwiczenia Anakonda-16

 – Żołnierze! Przechodząc wzdłuż waszego szpaleru, patrzyłem na wasze twarze; patrzyłem na wasze postacie. Widziałem, jaką potęgę tworzy zjednoczony sojusz sił Sojuszu Północnoatlantyckiego – powiedział Antoni Macierewicz w swoim wystąpieniu podczas inauguracji ćwiczenia Anakonda–16. Dodał, że w trudnych warunkach, w jakich dziś znajdujemy się w Polsce i na wschodniej flance NATO, ćwiczenie ma przede wszystkim funkcję obronną. – Celem jest sprawdzenie zdolności państw NATO do obrony terytorium wschodniej flanki Sojuszu – wskazał szef MON.

Czytaj też:
Macierewicz: Anakonda-16 ma sprawdzić zdolność państw NATO do obrony na wschodniej flance

Anakonda-16 to największe ćwiczenia obronne, które przeprowadzone zostanie na polskich poligonach, m.in. w Drawsku Pomorskim, Ustce, Świdwinie, Żaganiu, Chełmie, Nowej Dębie, Orzyszu i Wędrzynie. Ćwiczenie odbędzie się między  7 a  17 czerwca i będzie najważniejszym i największym przedsięwzięciem szkoleniowym Sił Zbrojnych RP w 2016 roku.

Weźmie w nim udział ponad 31 tysięcy żołnierzy z państw NATO, w tym 12 tys. z Polski. Będą obecne wojska z 18 państw NATO i pięciu państw partnerskich, wyposażone w 3 tys. pojazdów, 105 samolotów i śmigłowców oraz 12 okrętów. Po raz pierwszy w historii w ćwiczeniu udział wezmą organizacje proobronne. Ćwiczeniami będzie kierował generał broni Marek Tomaszycki, dowódca operacyjny RSZ.

Czytaj też:
Rosyjscy inspektorzy będą przyglądać się ćwiczeniom "Anakonda-16" w Polsce

Źródło: "Kommiersant"