KOD: Minister edukacji "cofa polską debatę historyczną o dziesięciolecia"

KOD: Minister edukacji "cofa polską debatę historyczną o dziesięciolecia"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lider KOD Mateusz Kijowski
Lider KOD Mateusz Kijowski Źródło: Facebook / Komitet Obrony Demokracji
Komitet Obrony Demokracji na swoim profilu na Facebooku zamieścił oświadczenie, w którym wyraża stanowczy sprzeciw wobec wypowiedzi minister Anny Zalewskiej dotyczącej mordu w Jedwabnem i Pogromu Kieleckiego.

W rozmowie z Moniką Olejnik szefowa MEN nie chciała jednak wprost odpowiedzieć na pytanie, kto odpowiada za zamordowanie Żydów w Jedwabnem w 1941 r. – To fakt historyczny, w którym doszło do wielu nieporozumień, do wielu bardzo tendencyjnych opinii. Dramatyczna sytuacja, która miała miejsce w Jedwabnem, jest kontrowersyjna. Wielu historyków, wybitnych profesorów, pokazuje zupełnie inny obraz. Zostawmy to historykom i książkom historycznym – mówiła.

Stwierdziła ostatecznie, że za tamtą zbrodnię odpowiadali "antysemici", ale nie Polacy. – Nie do końca "Polak" równa się "antysemita". To były określone uwarunkowania historyczne i polityczne – powiedziała.

Oświadczenie KOD

"Jako Komitet Obrony Demokracji jesteśmy oburzeni i w najwyższym stopniu zaniepokojeni wypowiedzią Pani Minister Edukacji Narodowej w programie „Kropka nad i”, wyemitowanym w dniu 13.07.2016 r. Wystąpienie obnażyło słabe strony Pani Minister - brak elementarnej wiedzy z zakresu historii naszego kraju" – napisali przedstawiciele KOD w oświadczeniu.

"Kłamliwe wypowiedzi na temat mordu w Jedwabnem i Pogromu Kieleckiego cofają polską debatę historyczną o dziesięciolecia. Wypowiedzi Pani Minister szkalują dobre imię Polski za granicą, a także niweczą dorobek polskich historyków i polityków, dążących do poprawienia stosunków polsko – izraelskich. Burzą opinię o Polsce, jako kraju otwartym na dialog, dążącym do prawdy, umiejącym obchodzić się z czarnymi kartami historii" – czytamy dalej.

"W naszej opinii osoba, która ma tak duży wpływ na system edukacji w Polsce powinna dawać swoją osobą przykład, a nie jak to miało miejsce w programie manipulować oceną historycznych faktów, burząc w ten sposób opinie o Polsce jako kraju otwartym na dialog, dążącym do prawdy historycznej, umiejącym obchodzić się z czarnymi kartami naszej historii" – piszą członkowie KOD.

"Jednocześnie wypowiedzi te wskazują jednoznacznie na kierunek, w którym będą przebiegały prace nad rozszerzeniem podstawy programowej historii w szkołach. Każdy, komu zależy na poszanowaniu naszej narodowej przeszłości, również tej niewygodnej, na tym aby młodzież w szkole otrzymała rzetelną wiedzę na jej temat, powinien z całą mocą zaprotestować przeciwko rażąco fałszywym, publicznym wystąpieniom oraz powierzaniu ich autorom tak odpowiedzialnych funkcji, jak kierowanie Ministerstwem Edukacji Narodowej" – zwracają uwagę.

"Celem KOD jest obrona demokracji, wolności i równości. Demokracja zaś nie może mieć miejsca, gdy w politycznych rozgrywkach wykorzystywane są kłamstwa i nieprawdy. Dlatego będziemy śledzić każdą wypowiedź polityków i urzędników, i w razie konieczności je dementować. Naszym zdaniem rzetelna, niezmanipulowana wpływami politycznymi, i po prostu zgodna ze stanem faktycznym wiedza jest podstawą dla tworzenia świadomego społeczeństwa" – czytamy na koniec.

facebook

Źródło: Facebook / @KomitetObronyDemokracji