Polityk w swojej mowie zapewniła, że będzie prezydentem, który poradzi sobie z terroryzmem islamskim, stawi czoło wrogom USA oraz będzie silnym przywódcą na arenie międzynarodowej. Przypomniała tradycję Partii Demokratycznej, podając za przykład prezydenta Roosevelta – jego zdolność do jednoczenia narodu i wyznaczania narodowi wspólnego celu. Przywołała rówież motto USA „E pluribus unum” (z wielu jeden).
Clinton skrytykowała mocno Donalda Trumpa za szerzenie strachu i autorytarne zapędy. - Chce nas poróżnić między sobą i z resztą świata. Jest przekonany, że niebezpieczeństwa współczesnego świata oślepią nas i skłonią ku jego niepohamowanym obietnicom. Chcę, abyśmy się bali o naszą przyszłość i siebie nawzajem - mówiła. Sprzeciwiła się budowie muru, stawianiu barier między religiami i dyskryminacji społeczności muzułmańskiej, jaką zapowiedział kandydat Republikanów. Uznała, że Trump nie jest osobą, której można powierzyć rolę przywódcy supermocarstwa i kontrolę nad bronią nuklearną.
Kandydatka Demokratów wezwała Amerykanów, aby pamiętali, że USA posiada silną armię, najsilniejszą na świecie ekonomię i innowacyjnych przedsiębiorców. Przypomniała, że będąc sekretarzem stanu, odwiedziła 112 krajów i w niemal wszystkich Ameryk kojarzy się z „wolnością, równością, sprawiedliwością i otwartymi możliwościami”.Clinton przypomniała, że w USA „możliwości są nieograniczone” (sky is the limit) – mówiła.
Hillary Clinton zakończyła swoją mowę wspomnieniem matki, która zawsze wymagała od niej stawiania czoła przeciwnościom losu i niepoddawania się, co zdaniem Clinton obecnie stało się również zadaniem społeczeństwa amerykańskiego. - Nowy rozdział historii w USA rozpoczyna się dzisiaj w nocy. Tak, cały świat przygląda się nam. Losy Ameryki leżą w naszych rękach. Zatem bądźmy razem silniejsi. Spójrzmy w przyszłość z odwagą i pewnością siebie – mówiła. – Zbudujmy lepsze jutro dla naszych ukochanych dzieci i naszego ukochanego kraju. A kiedy to zrobimy, Ameryka będzie wspanialsza niż kiedykolwiek. Dziękuję i niech Was Bóg błogosławi – zakończyła.
Część z osób na widowni po zakończeniu mowy miała w oczach łzy. Wśród nich była m.in. Victoria Sanchez. Kandydatka otrzymała burzliwą owację, a na scenie dołączyli do niej Bill Clinton, Chelsea wraz z mężem oraz kandydat na wiceprezydenta Tim Kaine. Prezydent Obama ocenił wystąpienie Hillary na Twitterze. „Wspaniała mowa. Ona jest sprawdzona, jest gotowa. Nigdy się nie poddaje. Z tego powodu Hillary powinna być naszym następnym prezydentem” - napisał.
Donald Trump również nie pozostawił wystąpienia kandydatki demokratów bez komentarza. „Nikt nie ma gorszej oceny sytuacji niż Hillary – towarzyszą jej korupcja i spustoszenie , gdziekolwiek się uda. Wojny Hillary na Bliskim Wschodzie rozpętały na całym świecie destrukcję, terroryzm i zagrożenie ISIS”.
Mowa Hillary Clinton zamknęła konwencję Demokratów w Filadelfii. Obecnie, gdy znamy już kandydatów obydwu partii, nie pozostaje nic innego, niż czekać na rozwój kampanii oraz wyniki wyborów, które odbędą się 8 listopada 2016 roku. W najnowszych sondażach CNN politics w wyścigu na fotel w Białym Domu Trump cieszy się poparciem 48% ankietowanych, Hillary ma trzy punkty procentowe mniej.