Szef sztabu Donalda Trumpa sabotował politykę USA na Ukrainie?

Szef sztabu Donalda Trumpa sabotował politykę USA na Ukrainie?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Trump
Donald Trump Źródło: Flickr / Gage Skidmore
Według ukraińskich śledczych z Narodowego Biura Antykorupcyjnego szef sztabu wyborczego Donalda Trumpa Paul Manafort miał sabotować interesy Stanów Zjednoczonych na Ukrainie, a także działać na rzecz wzmocnienia prorosyjskich nacjonalizmów na Krymie.

Jak twierdzi „The Times”, według tajnego raportu ukraińskich śledczych, który został stworzony w 2015 roku, Paul Manafort miał m.in. „podżegać do nienawiści na tle etnicznym, a także działać na rzecz wzmocnienia separatyzmów”.  Szef kampanii Donalda Trumpa miał zdaniem Ukraińców być odpowiedzialny za organizację na Krymie demonstracji przeciw ukraińskim władzom oraz NATO. Brytyjskie media przypominają, że skutkiem tych protestów było odwołanie przez NATO ćwiczeń wojskowych. „The Times” przytoczył również fragment raportu z którego wynika, że działania te miały na celu wzrost prestiżu Wiktora Janukowycza oraz kierowanej przez niego Partii Regionów. Ukraińcy twierdzą, że nie postawili Manafortowi zarzutów, ponieważ Rosja zajęła Krym i to właśnie wokół tej sprawy toczyły się wszystkie działania służb oraz śledczych.

Nazwisko Manaforta na tajnej liście płac Janukowycza

To nie pierwsza kontrowersja wokół Paula Manaforta. O sprawie szefa sztabu Donalda Trumpa napisał również dziennik "New York Times". Na tajnej liście płac, którą znaleziono po ucieczce prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, nazwisko Manaforta pojawia się 22 razy. Szef sztabu Donalda Trumpa miał otrzymać 12,7 mln dolarów w gotówce z kont Partii Regionów (z której wywodzi się Janukowycz). 

Manafort nie zaprzeczył, że pracował jako konsultant Janukowycza

Jednocześnie, ukraińscy śledczy, którzy sprawdzają listę, zastrzegają, że pojawienie się tam nazwiska Manaforta niczego nie przesądza - możliwe, że mógł on wcale tych pieniędzy nie otrzymać. "NYT" spekuluje jednak, że Manafort mógł pieniądze "przerzucić" przez jedną ze swoich firm. Dziennik zauważa też, że próbował skontaktować się z szefem kampanii Trumpa i dowiedzieć się, ile ten zarobił podczas 5-letniego doradzania Janukowyczowi lub Partii Regionów.

Do publikacji odniósł się sam zainteresowany. Manafort nie zaprzeczył, że pracował jako konsultant Janukowycza i Partii Regionów, jednak zdementował doniesienia o otrzymywaniu pieniędzy. Szef kampanii Trumpa zarzucił mediom, że publikując takie informacje sprawiają, że kampania prezydencka przebiega nieuczciwie. – To nieuzasadnione, głupie i bezsensowne – komentował doniesienia "New York Times'a" Manafort.

Źródło: The Times