Episkopat przeciwko akcji "Przekażmy sobie znak pokoju". "Katolicy nie powinni brać w niej udziału"

Episkopat przeciwko akcji "Przekażmy sobie znak pokoju". "Katolicy nie powinni brać w niej udziału"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Plakat promujący kampanię „Przekażmy sobie znak pokoju”
Plakat promujący kampanię „Przekażmy sobie znak pokoju” Źródło:Facebook / Kampania Przeciw Homofobii
„Przekażmy sobie znak pokoju” to nazwa pierwszej w Polsce kampanii społecznej, w którą – na zaproszenie organizacji LGBT – włączyli się przedstawiciele środowisk katolickich. Akcja została jednak skrytykowana przez kardynała Stanisława Dziwisza oraz Episkopat.

Kampania ma na celu przypomnienie, że z wartości chrześcijańskich wypływa konieczność postawy szacunku, otwarcia i życzliwego dialogu wobec wszystkich ludzi, także homoseksualnych, biseksualnych i transpłciowych. W ramach kampanii na ulicach największych polskich miast zawisną setki billboardów i plakatów. Uruchomiona zostanie również specjalna strona internetowa.

Obok KPH, kampanię współorganizuje Grupa Polskich Chrześcijan LGBTQ „Wiara i Tęcza” oraz Stowarzyszenie na rzecz Osób LGBT Tolerado. Patronatu medialnego kampanii udzieliły redakcje katolickich pism: „Tygodnika Powszechnego”, „Znaku”, „Więzi” oraz „Kontaktu”. Swoje wsparcie zadeklarowały też m.in. Kluby „Tygodnika Powszechnego”.

„Ta akcja to celowe działanie, które służy zamazaniu pamięci o wielkim dobru Światowych Dni Młodzieży”

Kilka dni temu inicjatywę skrytykował metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz, który „postanowił wyrazić ubolewanie, że akcja „Przekażmy sobie znak pokoju” to celowe działanie, które służy zamazaniu pamięci o wielkim dobru Światowych Dni Młodzieży, które dokonało się w Krakowie i w całej Polsce”. „Jasno widać, że kampania, która odwołuje się do nauki chrześcijańskiej, ma na celu nie tylko promowanie szacunku dla osób homoseksualnych, ale również uznanie aktów homoseksualnych oraz związków jednopłciowych za moralnie dobre” – napisał duchowny w oświadczeniu.

Episkopat krytykuje akcję KPH

Głos w sprawie akcji zabrał również Episkopat. „Szacunek dla godności każdej osoby jest jednak nie do pogodzenia z szacunkiem dla samych czynów homoseksualnych. Są one obiektywnie moralnie złe i jako takie nie mogą nigdy cieszyć się akceptacją Kościoła. Podobnie jest z podnoszonymi przez niektórych postulatami zrównania w prawie związków homoseksualnych z heteroseksualnymi. Tego typu postulaty, zawsze, a zwłaszcza w dobie głębokiego kryzysu rodziny, są szkodliwe dla społeczeństw i jednostek” – napisali biskupi w oświadczeniu. W dalszej części dokumentu możemy przeczytać, że zdaniem biskupów „katolicy nie powinni brać udziału w kampanii "Przekażmy sobie znak pokoju", gdyż rozmywa ona jednoznaczne wymagania Ewangelii”. Pod komunikatem podpisali się abp Stanisław Gądecki, abp Marek Jędraszewski i br Artur G. Miziński.

Źródło: Tok FM / KPH