"Financial Times": Spór o przyszłość Unii Europejskiej dzieli Grupę Wyszehradzką

"Financial Times": Spór o przyszłość Unii Europejskiej dzieli Grupę Wyszehradzką

Dodano:   /  Zmieniono: 
Członkowie Grupy Wyszehradzkiej
Członkowie Grupy WyszehradzkiejŹródło:X / Kancelaria Premiera
Na łamach brytyjskiego dziennika "Financial Times" ukazał się artykuł, w którym stwierdzono, że mimo tego, iż państwa Grupy Wyszehradzkiej dzięki współpracy osiągnęły mocną pozycję w UE, spory o przyszłość UE mogą zagrozić ich wpływom.

–Brytyjscy dziennikarze zwrócili uwagę na to, iż „po Brexicie należy zreformować Unię Europejską”. W Grupie Wyszehradzkiej nie ma jednak wspólnego stanowiska odnośnie przyszłości UE. Polska i Węgry stawiają przede wszystkim na retorykę eurosceptyczną, podczas gdy Słowacja i Czechy nie chcą rozluźniać stosunków ze Wspólnotami. Według przywódców tych państw, zbliżenie z UE jest znacznie korzystniejsze m.in. dla gospodarki tych krajów. Zdaniem autorów publikacji mimo tego, iż z zewnątrz może się wydawać, że Grupa Wyszehradzka jest spójna, tak naprawdę w kwestii polityki zagranicznej stanowiska państw się różnią.

Peter Kreko z węgierskiego think tanku Political Capital zwrócił uwagę na to, że po referendum w sprawie Brexitu to właśnie Węgry i Polska stały się największymi krytykami Unii Europejskiej spośród wszystkich państw członkowskich. „To właśnie przywódcy tych dwóch krajów apelowali o radykalne zmiany w UE. Chodziło m.in. o ratyfikację nowego traktatu. Ponadto, Viktor Orban zorganizował na Węgrzech referendum w sprawie proponowanego przez UE obowiązkowego rozdzielnika dotyczącego przyjmowania uchodźców. Z kolei przeciwko Polsce została wszczęta procedura sprawdzająca, czy doszło do naruszenia rządów prawa ” – czytamy w "Financial Times".

W opinii brytyjskich dziennikarzy „dążenie tych dwóch krajów do zmniejszenia kompetencji instytucji unijnych i stworzenia luźniejszej unii państw została odebrana przez Czechy i Słowację jako wielka niespodzianka”. Według "Financial Times" w odpowiedzi na te słowa władze obu krajów podjęły decyzję o zbliżeniu z Berlinem i Brukselą. Od wielu lat Słowacja była postrzegana jako najbardziej prounijne państwo w regionie. „Podczas gdy rządy Czech i Słowacji popierają postulat reformy w UE w jakiejś formie, nie podobają im się niektóre komunikaty płynące z Warszawy i Budapesztu” – podkreśla dziennik.Z artykułu opublikowanego na łamach dziennika wynika, że ewentualny rozpad Grupy Wyszehradzkiej mógłby doprowadzić do osłabienia negocjacyjnej siły krajów z regionu. Może się to okazać szczególnie istotne podczas rozmów na temat kształtu nowego budżetu UE. 

Czytaj też:
Przedstawiciele Grupy Wyszehradzkiej ze wspólnym oświadczeniem w Bratysławie

Źródło: Financial Times