Medialna ofensywa Kaczyńskiego w europejskich dziennikach. "Najbardziej wpływowy neokonserwatywny polityk w UE"

Medialna ofensywa Kaczyńskiego w europejskich dziennikach. "Najbardziej wpływowy neokonserwatywny polityk w UE"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński, prezes PiS
Jarosław Kaczyński, prezes PiS Źródło:Newspix.pl
W niedzielę w kilku europejskich gazetach, w tym we włoskim dzienniku "La Repubblica" ukazał się wywiad z prezesem Prawa i Sprawiedliwości. Dziennikarze rozmawiali z Jarosławem Kaczyńskim m.in. o przyszłości Europy, węgierskim referendum, polskiej opozycji oraz relacjach z Rosją.

Jarosław Kaczyński, przedstawiony przez dziennik "La Repubblica" jako "najbardziej wpływowego neokonserwatywnego polityka UE", udzielił wywiadu, który opublikowany został także m.in. w "Die Welt", "El Pais" "Le Figaro", "Le Soir", "Tages-Anzeiger".

Prezes PiS pytany był m.in. o "kontrrewolucję, o której wspólnie z premierem Węgier Viktorem Orbanem mówił podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy. "To program dobrze przygotowanych zmian" – odparł Kaczyński. Jak zaznaczył, miałyby się one opierać m.in na wzmocnieniu kapitału narodowego, który obecnie jest zbyt słaby, na ograniczeniu obaw przed biedą, szczególnie wśród rodzin wielodzietnych, oraz na zwiększeniu mocy nabywczej pieniądza. – Nie jesteśmy zwolennikami interwencjonizmu państwowego, ale twierdzimy, że część gospodarki powinna pozostać w państwowych rękach – przekonywał Kaczyński. Wskazał, że potrzebne jest to m.in. w sektorze bankowym.

Pytany o to, czy jest to możliwe w obliczu obecnych trendów, prezes PiS podkreślił, że "cała Europa stoi w obliczu poważnych problemów". "Poprawność polityczna ogranicza wolność słowa, religii, debatę i podejmowanie decyzji" – ocenił Kaczyński. Jak wskazał, "jesteśmy świadkami częściowej likwidacji demokracji przez różne grupy nacisku".  "Sprzeciwiamy się temu w Polsce i w Europie. Dlatego z Orbanem mówiłem o kontrrewolucji, choć polska tradycja raczej nakazuje nazywać to rezolucją, która pozwala odzyskać wolność" – podkreślił.

"Ci, którzy nas atakują, nie wygrają"

Drogą do przeprowadzenia tej rewolucji jest zdaniem Kaczyńskiego "powrót do koncepcji państw narodowych, jako jedynej instytucji, która może zagwarantować wolność, różnorodność i witalność kultur". "Unifikacja kulturowa w Europie oznaczająca także degradację jest niebezpieczna" - podkreślił lider Prawa i Sprawiedliwości.

Pytany o powody krytyki m.in. ze strony Jean-Claude Junckera i Martina Schulza, Jarosław Kaczyński stwierdził, że tym politykom nie podoba się fakt, że PiS sprawuje w Polsce władzę. "Jesteśmy niewygodni, niepoprawni, a Polska jest dużym krajem"  – mówił polityk, wskazując na naszą obecność w strukturach NATO i członkostwo w UE. "Ci, którzy nas atakują, nie wygrają. Polska pozostanie Polską" – zapewnił były premier.

"Europa zmienia się bardzo szybko, nie mówię, że na lepsze" - ocenił Kaczyński. Przywołał przykład Francji i Niemiec, gdzie coraz większe polityczne znaczenie zdobywają Front Narodowy i AfD, czy populistyczne partie w Skandynawii. Jednocześnie zdaniem Kaczyńskiego, ciężkie będzie znalezienie kompromisu pomiędzy wizją silnie scentralizowanej Europy, a Europą ojczyzn, bardziej zdezintegrowaną.

"Polska czuje presję, ale się nie ugnie"

Jarosław Kaczyński pytany był także o węgierskie referendum ws. przyjmowania migrantów, w którym wprawdzie ponad 98 proc. osób opowiedziało się przeciwko obowiązkowym kwotom, jednak nie zostało spełnione kryterium 50-proc. frekwencji, by jego wyniki były wiążące. Część komentatorów wskazuje, że stanowi to porażkę premiera Węgier. "Nie sądzę, by Orban przegrał" - ocenił Kaczyński, choć stwierdził, że lepiej by było, gdyby frekwencja przekroczyła wymagany próg. "Nasza partia jest całkowicie przeciwko antysemityzmowi i rasizmowi" - zapewnił jednocześnie lider PiS, dodają, że "ci, którzy przyjeżdżają do naszych krajów, muszą przestrzegać zasad i kraj, który jest dla nich gospodarzem, ma prawo tego wymagać". Jako kolejny problem Kaczyński wskazał na agresję muzułmańskich migrantów, w szczególności wobec kobiet. Lider PiS przyznał, że polski rząd czuje presję Brukseli w kwestii migrantów, ale "nie ugnie się". Stwierdził też, że Polska przyjęła "ponad milion ukraińskich uchodźców".

Co z Rosją?

Kaczyński został poproszony także o skomentowanie rosyjskich prowokacji militarnych. Wyjaśnił, że obecnie Rosja znajduje się w podobnej sytuacji, jak przed upadkiem ZSRR, ponieważ ma coraz mniej zasobów, a jej prowokacje się mnożą. "Spodziewamy się solidarności, szczególnie ze strony NATO" - mówił. Jarosław Kaczyński pytany o kwestię wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej stwierdził, czeka na wyjaśnienie, ponieważ do tej pory nie wszystkie kwestie zostały dostatecznie sprawdzone. Wskazał tu na "nieprawidłowe zachowania" Tuska i Sikorskiego.

"Nie traktujcie Wałęsy serio"

Na zakończenie Jarosław Kaczyński pytany był o ataki ze strony Komitetu Obrony Demokracji i Lecha Wałęsy. "Po pierwsze, nie traktujcie Wałęsy zbyt serio" - stwierdził. "To ofiara nowoczesnych czasów. Sprawował funkcję lidera Solidarności, ale było to możliwe dzięki ówczesnemu szczególnemu kontekstowi" - dodał. Prezes PiS wskazał na wielki deficyt intelektualny, wady charakteru i straszną przeszłość, które jego zdaniem "przeważyły nad zdolnością polityczną Wałęsy", który "kilka razy się zdyskredytował".

Źródło: "La Repubblica