Abp Gądecki: W wizytach na cmentarzu nie idzie tylko o jesienny spacer, ale o modlitwę

Abp Gądecki: W wizytach na cmentarzu nie idzie tylko o jesienny spacer, ale o modlitwę

Cmentarz, zdj. ilustracyjne
Cmentarz, zdj. ilustracyjne Źródło:Fotolia / katarinagondova
Dodano:   /  Zmieniono: 
– Zmarli nie tyle potrzebują naszych kwiatów, wiązanek czy zniczy, ile raczej szczerej, płynącej z serca modlitwy. Módlmy się więc za nich i uczmy tego młode pokolenie, ufając, że kiedyś ktoś z nich nie zapomni pomodlić się na naszym grobie – mówił w orędziu z okazji dnia Wszystkich Świętych przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.

Hierarcha podkreślił, że obchodzone jutro święto ma charakter radosny. – Czcimy bowiem tych wszystkich, którzy osiągnęli już wieczne szczęście w niebie – wyjaśnił. Jak przekonywał, niego jest synonimem życia w Bogu oraz stanie najwyższego i ostatecznego szczęścia w wieczności.

Różne drogi do świętości

– Święci zmierzali do Boga różnymi, niepowtarzalnymi drogami. W ich gronie są tacy, którzy przez całe życie pielęgnowali chrzcielną czystość sumienia, ale i tacy, którzy najpierw błądzili. Ludzi o trudnych nie raz charakterach, którzy wiele zła wyrządzili swoim bliźnim, lecz potem się nawrócili. Są biedni i bogaci; żonaci i nieżonaci; uczeni i analfabeci; znani światu, i ci, o których istnieniu nikt nie wiedział. Są oni wszyscy żywymi świadkami obecności Boga pośród swojego ludu. Są apelem, wezwaniem Boga skierowanym do świata, aby się nawrócił i wierzył. Przez nich przemawia do nas Pan Bóg – mówił arcybiskup.

"Dobrze jest pomyśleć o stanie, który nazywamy piekłem"

Abp. Gądecki przypomniał, że 2 listopada obchodzony jest Dzień Zaduszny, w którym "Kościół wspomina te swoje zmarłe dzieci, które jeszcze nie osiągnęły nieba". Hierarcha zaznaczył, że w tym dniu szczególnie ważna jest modlitwa za dusze cierpiące w czyśćcu. – W Dniu Zadusznym dobrze jest także pomyśleć o stanie, który nazywamy piekłem. Rozmyślanie o piekle może stać się zbawienną przestrogą dla naszej wolności. Piekło również nie jest miejscem, ale raczej sytuacją, w jakiej znajduje się człowiek, który w sposób wolny i ostateczny oddalił się od Boga, źródła życia i radości – mówił także.

Wezwanie do modlitwy

Abp Gądecki dodał jednak, że "myśl o piekle nie powinna w nas budzić irracjonalnego lęku, lecz raczej winna stanowić konieczną i zbawienną przestrogę dla naszej wolności, osadzoną w kontekście zmartwychwstania Pana, który pokonał szatana". –Tak więc, w naszych listopadowych wizytach na cmentarzu nie idzie tylko o jesienny spacer, o chwilę refleksji czy spotkanie z krewnymi. Idzie przede wszystkim o naszą modlitwę. Zmarli nie tyle potrzebują naszych kwiatów, wiązanek czy zniczy, ile raczej szczerej, płynącej z serca modlitwy. Módlmy się więc za nich i uczmy tego młode pokolenie, ufając, że kiedyś ktoś z nich nie zapomni pomodlić się na naszym grobie – dodał arcybiskup.

Źródło: TVP / Episkopat.pl