Waszczykowski: Mam wątpliwości, czy Donald Tusk jest "nasz"

Waszczykowski: Mam wątpliwości, czy Donald Tusk jest "nasz"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Witold Waszczykowski
Witold Waszczykowski Źródło:Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Witold Waszczykowski w porannej rozmowie na antenie radia RMF FM stwierdził, że przez ostatnie dwa lata sprawowania urzędu szefa Rady Europejskiej przez Donalda Tuska nie dostrzegł, by interesował się on polskimi interesami. Pytany o to, czy skończyła się polityka popierania „swoich” na wysokich stanowiskach powiedział, że ma wątpliwości, że to jest „nasz” kandydat.

– Nie dostrzegłem przez te ostatnie niecałe 2 lata, gdy sprawował ten urząd, aby jednak interesował się interesami polskimi i cokolwiek promował będąc na tym urzędzie – powiedział o Donaldzie Tusku szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Polityk stwierdził, że szef Rady Europejskiej z pewnością interesuje się sytuacją Polski ponieważ ciągle jest politykiem związanym z jednym z obozów politycznych, jednak nie nie odczuwa się, że dba on o Polskie interesy w Brukseli.

Zdaniem Waszczykowskiego "Polska wstała z kolan". – Jesteśmy bardziej aktywni, jesteśmy docenieni, zauważani w świecie. Oczywiście są problemy, dlatego że jeśli prowadzi się aktywną politykę zagraniczną, żąda się, żeby ktoś posunął się i zrobił miejsce przy tym stole decyzyjnym, to oczywiście natrafia się na dyskusje, na krytyki, na kontrakcje – przekonywał. – Po pierwsze bezpieczeństwo. Ten rok upłynął pod wpływem wysiłków na rzecz podniesienia bezpieczeństwa Polski, ponieważ chociaż weszliśmy do NATO już dawno temu, w 1999 roku, to jednak funkcjonowaliśmy w NATO, w którym funkcjonowały dwa statusy bezpieczeństwa - ten lepszy, wyższy dla Europy Zachodniej i trochę gorszy dla Europy Środkowo-wschodniej w tej części, w której jesteśmy. Decyzje Sojuszu o rozlokowaniu sił zbrojnych na terenie Polski i pozostałych krajów flanki wschodniej podwyższają bezpieczeństwo Polski – doprecyzował.

Minister spraw zagranicznych komentował ponadto wybór Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych. – Pierwsze wypowiedzi Donalda Trumpa są obiecujące. Zmienił jednak swoją retorykę, odszedł od tej retoryki, która stosował w czasie kampanii wyborczej. Włączył się jakby w ten główny nurt myślenia Partii Republikańskiej. Za nim stoi cała rzesza ludzi z konserwatywnych, republikańskich think tanków takich jak Heritage Foundation - znamy tych ludzi, wiemy, jakie są ich poglądy – powiedział Waszczykowski.

Źródło: RMF 24