Członek rządu Ewy Kopacz poparł obniżenie wieku emerytalnego

Członek rządu Ewy Kopacz poparł obniżenie wieku emerytalnego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ewa Kopacz i Marian Zembala
Ewa Kopacz i Marian Zembala Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
Prezydencki projekt ustawy o obniżeniu wieku emerytalnego został poparty przez 262 posłów. Za przyjęciem nowych regulacji opowiedzieli się nie tylko politycy Prawa i Sprawiedliwości. Wśród tych, którzy zgodzili się obniżenie wieku, w którym Polacy mogą przechodzić na emeryturę, był poseł PO Marian Zembala.

Przyjęcie prezydenckiego projektu ustawy poparło 262 z 430 posłów, którzy wzięli udział w głosowaniu. Wśród większości było 226 parlamentarzystów z Prawa i Sprawiedliwości (wszyscy obecni na sali obrad plenarnych), 33 z Kukiz'15 (dwóch było przeciw – Jakub Kulesza oraz Jacek Wilk, jeden się wstrzymał – Tomasz Jaskóła), jeden z Platformy Obywatelskiej – Marian Zembala (minister zdrowia w rządzie Ewy Kopacz) oraz dwoje z koła Wolni i Solidarni – Małgorzata Zwiercan oraz Ireneusz Zyska.

Opozycja niemal cała przeciw

Przeciwko ustawie było 29 posłów z Nowoczesnej, 117 z Platformy Obywatelskiej, dwóch z Kukiz'15, 14 z Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz jeden z koła Europejskich Demokratów.

Poparcie dla obniżenia wieku emerytalnego ze strony posła Platformy Obywatelskiej - Mariana Zembali – jest o tyle zaskakujące, że to rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego w 2012 roku wprowadził reformę podnoszącą wiek, w którym Polacy mogą przechodzić na emeryturę.

Projekt zmian wieku emerytalnego

W lipcu br. rząd pozytywnie zaopiniował prezydencki projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Jak podkreślano wówczas, jest on zbieżny z zadeklarowanym w expose premier Beaty Szydło powrotem do powszechnego wieku emerytalnego obowiązującego przed 1 stycznia 2013 r.  Według projektu prezydenckiego, wiek emerytalny powinien wynosić co najmniej 60 lat w przypadku kobiet i co najmniej 65 lat w przypadku mężczyzn. Nowe propozycje przewidują także uchylenie przepisów dotyczących emerytury przejściowej. Resort finansów zgłosił wcześniej propozycję, by powiązać obniżenie wieku emerytalnego ze stażem pracy w wysokości 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn, ale została ona odrzucona już na etapie prac Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Wiek a nie straż pracy

W rozmowie z PAP w listopadzie prezydent Andrzej Duda stwierdził, że obniżenie wieku emerytalnego od 1 października przyszłego roku jest "absolutnie możliwe". Powrót do poprzedniego wieku emerytalnego to jedna z wyborczych obietnic prezydenta Andrzeja Dudy. 6 listopada, w wywiadzie udzielonym Polskiej Agencji Prasowej, prezydent powiedział, że "obniżenie wieku emerytalnego od 1 października 2017 roku jest absolutnie możliwe". – Czekam aż parlament wywiąże się ze swojego zadania – zaznaczył prezydent.

Na temat wieku emerytalnego wypowiadali się także politycy PiS, m.in. Jarosław Kaczyński. Mówił, że jego partia stoi na stanowisku, że to wiek jest decydujący w tym projekcie, a nie – jak chcą związki – staż pracy. – My stoimy na stanowisku, że wiek jest decydujący i wiemy, że są propozycje strony solidarnościowej, która chce, by staż pracy był brany pod uwagę. Finanse publiczne mają próg wytrzymałości i musimy to brać pod uwagę. Musicie sobie państwo zdawać sprawę, że tu jest pewne napięcie, że podejmujemy decyzje prospołeczne, ale one mają limit – powiedział Kaczyński podczas konferencji prasowej.

Źródło: Sejm