Marszałek Sejmu planował zmiany, które uderzyłyby w dziennikarzy. Jest sprzeciw 28 szefów mediów

Marszałek Sejmu planował zmiany, które uderzyłyby w dziennikarzy. Jest sprzeciw 28 szefów mediów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dziennikarze w Sejmie
Dziennikarze w Sejmie Źródło: Newspix.pl / KONRAD KOCZYWAS/FOTONEWS
Szefowie największych mediów informacyjnych redakcji w kraju wystosowali do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego list, w którym wyrażają sprzeciw wobec planów, mogących doprowadzić do ograniczenia swobody pracy dziennikarzy. "Obecny model – otwarty dla prasy i obywateli parlament – stał się symbolem wolności słowa" - podkreślają autorzy pisma.

Pod listem, który trafił też do wicemarszałków Sejmu, podpisali się:

Paweł Lisicki (Do Rzeczy
), Krzysztof Jedlak (Dziennik Gazeta Prawna), Robert Feluś (Fakt
), Krzysztof Wójcik (Forum Polska Agencja Fotografów), Tomasz Sakiewicz (Gazeta Polska, Gazeta Polska Codziennie), Jarosław Kurski (Gazeta Wyborcza
), Bartosz Węglarczyk (Grupa Onet
), Tomasz Machała (Grupa WP
), Tomasz Sommer (Najwyższy Czas!)
, Tomasz Lis (Newsweek), Tomasz Sygut (Nowa TV
), Jerzy Baczyński (Polityka),
Henryk Sobierajski (Polsat News),
Paweł Fąfara (Polska Press
), Jarosław Włodarczyk (Press Club Polska), Rafał Porzeziński (Program I Polskiego Radia), Beata Piekarska (Radio Eska
), Jarosław Paszkowski (Radio ZET),
Marek Balawajder (RMF FM
), Bogusław Chrabota (Rzeczpospolita), Sławomir Jastrzębowski (Super Express), Wiktor Bater (Superstacja), Tomasz Terlikowski (Telewizja Republika), Kamila Ceran (TOK FM),
Adam Pieczyński (TVN
), Piotr Mucharski (Tygodnik Powszechny), Jacek Pochłopień (Wprost).

Pełna treść listu:

„Szanowny Panie Marszałku, dziennikarze pracujący w Sejmie powiadomili nas o planach ograniczenia swobody poruszania się przedstawicieli mediów w budynkach parlamentu. Takie regulacje, oznaczałyby ograniczenie prawa dziennikarzy do wykonywania zawodu, a co za tym idzie – prawa opinii publicznej do informacji o pracach władzy ustawodawczej.

Obecny model – otwarty dla prasy i obywateli parlament – stał się symbolem wolności słowa. Choć w ostatnim czasie podlegał modyfikacjom (np. ograniczenie obecności mediów w kuluarach) tym niemniej fundament, polegający na możliwie pełnym dostępie do posłów, nie tylko na galerii prasowej czy na konferencjach prasowych, pozostał nienaruszony. Propozycje idące w kierunku ograniczenia swobody pracy dziennikarzy, fotoreporterów i ekip technicznych budzą sprzeciw przede wszystkim ze względu na wynikające z tego ograniczenie prawa obywateli do informacji. W parlamentach świata obowiązują różne modele pracy dziennikarzy.

Polski model od lat jest przykładem dziennikarskiej wolności rozumianej także jako prawo do rozmów z politykami i obserwowania najważniejszych politycznych wydarzeń. Jesteśmy świadomi, że przepisy regulujące obecność dziennikarzy w Sejmie można doskonalić. Oczekujemy jednak, że ewentualne zmiany będą wprowadzane wyłącznie po poważnych konsultacjach z przedstawicielami mediów. Sejm, który zamykałby się na media, jednocześnie zamykałby się na obywateli”

Źródło: WPROST.pl