Cenckiewicz opublikował dokumenty Wałęsy z lat 70. I poucza prokuraturę, gdzie szukać kolejnych

Cenckiewicz opublikował dokumenty Wałęsy z lat 70. I poucza prokuraturę, gdzie szukać kolejnych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kwestionariusz Wałęsy
Kwestionariusz Wałęsy Źródło: Sławomir Cenckiewicz/Facebook
Sławomir Cenckiewicz opublikował na Facebooku oryginalne pisma, sporządzone przez Lecha Wałęsę w latach 70. i 80. Historyk w ten sposób odpowiedział na argumenty obrońców byłego prezydenta, którzy twierdzą, że nie zachowały się żadne dokumenty autorstwa Wałęsy.

Dyskusja, czy zachowały się jakieś oryginalne dokumenty, pisma Wałęsy, powróciła po tym, jak były prezydent odmówił przekazania próbek swojego pisma Instytutowi Pamięci Narodowej. Adwokat Lecha Wałęsy prof. Jan Widacki przekazał, że eksperci oczekiwali, iż Lech Wałęsa dostarczy im kilka wersji swoich autografów oraz napisze „jakieś fragmenty zadanych tekstów”. – To upokarzające dla byłej głowy państwa, dlatego też odmówiliśmy – wyjaśnił prawnik w rozmowie z portalem Onet.pl.

Śledczy wpadli jednak na inny pomysł ich pozyskania. Sięgnęli min. po archiwalne księgi kondolencyjne, w których pojawiały się wpisy Wałęsy.

„Obszerny materiał z epoki”

Z kolei Cenckiewicz w swoim wpisie na Facebooku wykazywał, że „, że z dekady lat 70. nie zachowały się żadne oryginały pisma Wałęsy”. Jako dowód opublikował kilka z takowych dokumentów. „Jest to na tyle obszerny materiał z epoki lat 70., kiedy Wałęsa był »Bolkiem« – zachowany powtarzam w ORYGINALE – że bez trudu zgromadzonego w teczkach »Bolka«” – napisał Cenckiewicz (zapis oryginalny – red.). Jak dodał, jeśli prokuratura szuka pisma Wałęsy z późniejszego okresu (np. lat 80. czy 90.), powinna poszukać np. w aktach władz NSZZ Solidarności w Archiwum KK NSZZ ”Solidarność„.

Dokumenty opublikowane przez Cenckiewicza:

Galeria:
Oryginalne pisma Wałęsy z lat 70. i 80.

facebook

Szafa Kiszczaka i „Bolek”

Od kilku miesięcy prowadzone są badania wiarygodności dokumentów znalezionych w domu zmarłego gen. Czesława Kiszczaka. Teczki, które przechowywał, wskazują na współpracę Lecha Wałęsy ze służbami bezpieczeństwa. Były prezydent twierdzi, że dokumenty zostały podrobione. Ekspertyzy dotyczące pisma miały być gotowe w połowie listopada. Dzień przed planowanym terminem pojawiła się jednak informacja, że biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Sehna w Krakowie powiadomili prokuraturę, że potrzebują więcej czasu na zbadanie dokumentów ze względu na znaczną ilość materiału dowodowego oraz jego stałe uzupełnianie.

Wcześniej Lech Wałęsa wielokrotnie zaprzeczał, jakoby współpracował z SB oraz czerpał korzyści majątkowe z tego procederu, czego dowodzą dokumenty znalezione w teczce TW "Bolka". Przy swojej wersji obstawał także podczas przesłuchania przed prokuratorem. Z tego względu IPN w Białymstoku wszczął śledztwo w sprawie fałszerstwa. W związku z tym konieczna była ekspertyza grafologiczna.

Źródło: WPROST.pl / Onet.pl