Za przyjęciem ustawy wraz z poprawkami głosowało 228 posłów, 200 było przeciw, a sześciu wstrzymało się od głosu. Wcześniej odrzucono wnioski Platformy Obywatelskiej i .Nowoczesnej o odrzucenie ustawy.
Według proponowanych przez PiS przepisów Zgromadzenie Ogólne TK ma przedstawiać prezydentowi kandydatów na prezesa Trybunału Konstytucyjnego „w terminie miesiąca od dnia, w którym powstał wakat”. Kandydatem może być każdy sędzia, który w głosowaniu otrzymał co najmniej 5 głosów. Co więcej, w świetle przepisów, ujętych w projekcie, zwołanie przez prezesa TK Zgromadzenia Ogólnego, będzie uznane za nieważne. Projekt wprowadza także 6-letnią kadencję prezesa TK.
W trakcie obrad wielu posłów opozycji przytaczało słowa wicepremiera Piotra Glińskiego, który nazwał TVP „domem wariatów”. Borys Budka przed głosowaniem pytał Glińskiego, czy nie widzi, że rząd to „dom wariatów”. – Odkrył pan dom wariatów w mediach publicznych. Fakt, że po roku, ten dom wariatów zrobił wasz partyjny kolega, który wcześniej naobrażał ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, mówiąc o jego rzekomej charyzmie trzęsącej się galarety – mówił.
– Przez rok zafundowaliście tylko i wyłącznie spektakl wokół TK po to, by nieobecny dzisiaj poseł Kaczyński mógł wskazać swojego prezesa Trybunału. Już nie wystarczy wam Prezes Rady Ministrów, prezes TVP. Chcecie mieć swojego jedynie słusznego prezesa. Co więcej, prezesa z Berlina – kontynuował Budka.
Do słów wicepremiera nawiązywała także posłanka .Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus. – Pan Stanisław Piotrowicz ma cały czas uśmiech na twarzy. To jest faktycznie dom wariatów, że prokurator z PZPR-u jest sprawozdawcą tej ustawy – zarzuciła.
Stanisław Piotrowicz, który pojawił się następnie na mównicy, usłyszał ze strony opozycji okrzyki: „Precz z komuną!”. Poseł wnioskodawca postanowił odpowiedzieć tym samym, wskazując palcem na posłów opozycji.