Gowin: Nie będę bronił Tuska, ale nie ma żadnych dowodów, że wiedział o aferze Amber Gold

Gowin: Nie będę bronił Tuska, ale nie ma żadnych dowodów, że wiedział o aferze Amber Gold

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk i Jarosław Gowin
Donald Tusk i Jarosław GowinŹródło:Flickr / Grzegorz Rogiński/KPRM
Wicepremier rządu PiS, a wcześniej także minister rządu Donalda Tuska - Jarosław Gowin - komentował w TVP Info dotychczasowe dokonania sejmowej komisji śledczej ds. wyjaśnienia afery Amber Gold.

W programie „Gość Wiadomości” w TVP Info Jarosław Gowin stwierdził, że dobrze się stało, iż komisja ds. Amber Gold została powołana. – Obraz funkcjonowania prokuratury, który się wyłania z pierwszych przesłuchań, jest druzgocący – ocenił. – Niestety równie druzgocący obraz będzie obraz tego, jak funkcjonowały urzędy skarbowe, czy instytucje podatkowe – dodał.

"Nie winię poprzedników"

Wicepremier w rządzie Prawa i Sprawiedliwości zapewniał, że sam nie wiedział wiele o poczynaniach prezesa Amber Gold Marcina P. – Nie mam żadnych sensacyjnych informacji, które by zmieniły społeczny obraz tej afery. Będę mówił przede wszystkim o tym, jak funkcjonowały sądy, nie przy okazji samej afery Amber Gold, ale przy wcześniejszych przestępstwach Marcina P., bo przypomnę, że on był wielokrotnie karany, ale za każdym razem to była kara więzienia w zawieszeniu, popełniał następne przestępstwa i wbrew przepisom tych kar więzienia nie odwieszano. Wszystkie te wyroki zapadały w okresie, kiedy nie ja byłem ministrem sprawiedliwości. Te sprawy się ciągnęły przez wiele lat ale żadnego z moich poprzedników za to jakby nie winię – powiedział.

Wina Tuska?

Zdaniem ministra Gowina trudno będzie przypisać winę za te wydarzenia ówczesnemu premierowi Donaldowi Tuskowi. – To było państwo niestety teoretyczne, gdyby państwo funkcjonowało dobrze, prokuratura, urzędy skarbowe nie byłoby tej afery. Z drugiej strony nie ma żadnych dowodów na to, przynajmniej ja nie miałem żadnych dowodów na to, że Donald Tusk wiedział o tej aferze i świadomie nie podejmował działań zaradczych - przyznał. - Mówię o moim stanie wiedzy, zarówno takiej bezpośredniej, jako uczestnika wydarzeń, jak i kogoś komu Donald Tusk zlecił wraz z dwoma innymi ministrami wyjaśnienie kulisów tej afery – podkreślał.

Źródło: TVP Info