Specjalna konferencja władz PiS i kierownictwa państwa. Kaczyński wskazuje mediom, jak powinny relacjonować wydarzenia w Sejmie

Specjalna konferencja władz PiS i kierownictwa państwa. Kaczyński wskazuje mediom, jak powinny relacjonować wydarzenia w Sejmie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stanisław Karczewski, Beata Szydło, Jarosław Kaczyński, Marek Kuchciński, Ryszard Terlecki
Stanisław Karczewski, Beata Szydło, Jarosław Kaczyński, Marek Kuchciński, Ryszard Terlecki Źródło: Twitter / ‏@pisorgpl
Około godz. 10 odbyła się wspólna konferencja prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, premier Beaty Szydło, marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego oraz marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego.

Jak pierwszy podczas konferencji głos zabrał prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Zaczął od kondolencji dla rodziny zamordowanego w Berlinie Polaka Łukasza Urbana. – Chciałem powiedzieć rodzicom, żonie, że bardzo im współczujemy i uczynimy wszystko co możliwe, żeby takie wydarzenia się nie powtarzały. Mamy w Polsce taką sytuację, w której zagrożenie terrorystyczne jest niewielkie, nasze zabiegi z poprzedniej kadencji się do tego przyczyniły. To nieszczęście dla nas wszystkich – podkreślił.

Prezes PiS odnosząc się dalej do wydarzeń w Parlamencie, apelował o spojrzenie na tę sprawę od „pozytywnej strony”. – Jesteśmy przed świętami. Chcielibyśmy żeby ten czas przyniósł spokój i pozytywną perspektywę – mówił.

Kaczyński podkreślił, że gotowe są propozycję dla opozycji polegające na instytucjonalizacji i pozycji klubów opozycyjnych w parlamencie. – Oczywiście po uspokojeniu sytuacji i normalnej pracy parlamentu można podjąć działania, uzgadniając je z naszymi przeciwnikami – podkreślił. Podobny system do tego proponowanego funkcjonuje np. w Anglii – tłumaczył. – Chwielibyśmy żeby szef opozycji - bo powinna istnieć taka rodzaju instytucja - miał pewne uprawnienia, przywileje, aby ten element pozytywnej krytyki, innego zdania, mógł być spokojnie prezentowany. My sobie to cenimy – zapewnił. – To jest do przedyskutowania, możemy mówić tez o innych sprawach, ale to nie możne prowadzić do paraliżu. Warunkiem jest powrót do normalnej pracy parlamentu. Zwracam się do opozycji, aby zastanowiła się, czy warto tak stawiać sprawy. Jakby prawo jej nie obejmowało – mówił i powtórzył, że wcześniej podobne precedensy wychodziły ze strony Samoobrony i nikt nie miał wątpliwości, że „było to nielegalne i nie kwestionował działań podjętych wtedy, aby tę sytuację zażegnąć” .

– Staramy się działać powściągliwie ale chcemy, aby opozycja podlegała prawu tak, jak i obywatele. Posłowie podlegają też prawu karnemu a ono jest tutaj łamane. Mamy do czynienia z akceptacja działań, które w oczywisty sposób mają charakter przestępczy. Blokowanie, odbieranie wolności obywatelom. Nie wolno iść tą droga, bo to jest droga do wielkiego nieszczęścia. I stąd zwrócenie się do opozycji, aby to przemyślała – tłumaczył.

Kaczyński zwrócił się także do mediów, aby „opisywały te wydarzenia zgodnie z obecnym w Polsce stanem prawnym”. – Informowanie obywateli, że jakaś działalność ma charakter przestępczy to podstawa. Niewielu obywateli da się przekonać do tego, że posłanka atakowana po pracy, wychodząca z sejmu, obrzucana przedmiotami, jest negatywnym bohaterem. Media mają święty obowiązek o tym mówić, tego rodzaju rzeczy przedstawiać. Jeśli dochodzimy do momentu kiedy jest inaczej, mamy do czynienia z czymś bardzo niebezpiecznym dla wszystkim. Zwracamy się o to, żeby te niedobre praktyki zostały powstrzymane – powiedział do dziennikarzy.

– Jesteśmy tutaj, pani premier, marszałkowie po to, aby przekazać społeczeństwu i opozycji coś, co można byłoby określić jako wyciągnięta rękę. I mamy nadzieję, że ta ręka nie zostanie odrzucona, że Polska szybko wróci do normalności. Spory są nie do uniknięcia, ale nawet jeśli mamy inne zdanie to powinno to wszystko odbywać się na zasadzie przestrzegania prawa – podkreślił.

Szydło o planach

Premier Beata Szydło zaczęła od wyrażenia opinii, że Polska potrzebuje przede wszystkim spokoju przed świętami a także w krótkiej perspektywie. – Spór jest i będzie, ale musimy zrobić wszystko, żeby ten spór był konstruktywny i wyjawiały się z niego projekty do współpracy, ustawy, które będą wpływały na polepszenie spraw Polaków – zaznaczyła.

Dalej premier mówiła o tym, że sytuacja gospodarcza w Polsce się polepsza, zwróciła uwagę na produkcję przemysłową i przypomniała efekty programu Rodzina 500+, podkreślając, iż sprawy te są najistotniejsze dla rządu. – W tym roku skoncentrowaliśmy się na tych projektach, które opierały się na poprawieniu życia Polaków. W przyszłym, najbardziej będziemy się koncentrować na sprawach gospodarczych – poinformowała. – Pierwsze projekty ustaw Morawieckiego zostały już przyjęte przez Sejm. Rząd pracuje nad kolejnymi. Ustawy te wychodzą naprzeciw polskim przedsiębiorcom – zapewniła.

Na koniec Beata Szydło powiedziała, że „chciałaby, aby opozycja razem z PiS wspólnie podjęła prace na rzecz Polski i Polaków, żeby te ambitne programy gospodarcze, dla przedsiębiorców, były wdrażane”. – Polacy czekają na to, że w polskim Sejmie będzie rozmowa na temat ich problemów, a nie przepychanki czy próby bojkotowania nad budżetem państwa – oceniła.

Kuchciński o sytuacji 16 grudnia w Sejmie

Marszałek Marek Kuchciński opisywał sytuację, jaka miała miejsce 16 grudnia w Sejmie. Podkreślił, że jako marszałek Sejmu, ma obowiązek konstytucyjny, aby nie dopuszczać do wypowiedzi innych, niż związanych z tematem obrad. – Pytania podczas glosowań nie mogą być oderwane od meritum sprawy, a tak zachowywali się posłowie. Tym samym naruszyli regulamin – mówił. – Miałem dwa rozwiązania: poproszenie Straży Marszałkowskiej o przywrócenie porządku i drugie - przeniesienie obrad – mówił dalej.

Zaznaczył, że w przeszłości zdarzały się już sytuacje, że obrady odbywały się w sali kolumnowej. – Sejm uchwala ustawy zwykłą większością głosów, we wszystkich glosowaniach brała udział wymaga ilość 230 posłów. Wszyscy posłowie w tym dniu zostali poinformowani sms-owo o kontynuacji obrad w sali kolumnowej i poprzez komunikaty wyświetlane na ekranach w sali plenarnej. Każdy mógł brać udział w głosowaniu. Dziennikarze mogli przy wejściu głównym je obserwować. Zapewniony był też przekaz przez sejmowe kamery i przekaz transmisję na stronie Sejmu. Co do głosowania - z uwagi na warunki techniczno organizacyjne - podjąłem decyzje o podnoszeniu ręki. Sporządzano również protokoły. Uznać należy, że zostały one przeprowadzone w sposób dobry. Konkluzja - kontynuacja posiedzenia Sejmu w sali kolumnowej była w pełni zgodna z Konstytucją i regulaminem Sejmu – powiedział.

Karczewski o pracy dziennikarzy w parlamencie

– Przyjmujemy ustawy, które wpływają do nas z Sejmu, podpisane przez pana marszałka. To także mój konstytucyjny obowiązek i senatorów. Bardzo mnie cieszy to, że w Senacie w spokoju - choć chwilami był on zaburzany - ale udało nam się przyjąć te ustawy, które mieliśmy obowiązek przyjąć. Cieszy mnie, że senatorowie PO zrozumieli, że obstrukcja, przedłużanie obrad, zakłócanie, jest niezgodne z regulaminem i zbyteczne – mówił z kolei marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

Jak tłumaczył dalej, dzisiaj o 13 odbędzie się ostatnie głosowanie, a na godz. 15 planowany jest wspólny opłatek, na który marszałek Senatu zaprosił kard. Kazimierza Nycza.

– Spotkaliśmy się także w Senacie dwukrotnie z dziennikarzami po to, żeby wyjaśnić i porozmawiać o pracy dziennikarzy w parlamencie. Nie było naszym zamiarem ograniczać dostęp dziennikarzy do prac posłów i senatorów, ale chcemy usprawnić państwa pracę. Chcemy wybudować centrum prasowe i jest to w ostatniej fazie organizacji. Tam będzie można przeprowadzić wywiady z politykami, można będzie pracować i mieć dostęp do Internetu. Będzie też pokój socjalny, któregom nie było dla dziennikarzy. Ustaliliśmy z dziennikarzami, że będą pracować tak, jak pracowali, a do 6 stycznia przedstawimy z marszałkiem Markiem Kuchcińskim nowe warunki pracy i będziemy dalej z dziennikarzami na ten temat rozmawiać– poinformował.

Zaproszenie Terleckiego

Głos zabrał następnie wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. – Klub PiS jest otwarty na rozmowy i współpracę z wszystkimi tymi, którzy nie chcą uczestniczyć w zamieszaniu, jakie powstało w ostatnich dniach w Sejmie i chcą pracować na rzecz Polski i Polaków. Mamy przed sobą rok wytężonej pracy i wiele projektów i ustaw, które przygotowujemy. Zapraszamy wszystkich posłów, którzy są gotowi dotrzymać swoich obowiązków do współpracy i do dyskusji, bo oczywiste jest, że będą różnice zdań, rozmaite uwagi, których oczekujemy i jesteśmy w stanie to wziąć pod uwagę. To wymaga pracy, a nie zakłócania prac Sejmu – powiedział.

Życzenia Kaczyńskiego

Na koniec Jarosław Kaczyński złożył wszystkim życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia. – Chciałem złożyć serdeczne życzenia miłych, zdrowych, wesołych świąt wszystkim Polakom, niezależnie od tego, jakie maja poglądy polityczne. Chcielibyśmy żeby był to dobry rok, żeby to, co nazywamy ludzkim szczęściem było jak najwięcej. By każdy Polak mógł przy końcu 2017 roku uważać, że był to rok dobry. Abyśmy mogli ten rok dobrze zapisać w polskiej historii. Jesteśmy przekonani, że to, co się dzieje i zakłóca spokój, to tylko przejściowy incydent – mówił.

Opóźnienie konferencji

Konferencja nieco się opóźniła. Jak relacjonowali na Twitterze dziennikarze, wynikało to ze zmiany aranżacji. W związku z tym, że konferencję zdecydowano się przeprowadzić „na siedząco” media obecne na miejscu zostały najpierw wyproszone z sali, a później musiały układać sprzęt zupełnie inaczej.

twittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwitter

Źródło: WPROST.pl