Francuski żołnierz zaatakowany maczetą. Trump apeluje do Amerykanów: Bądźmy mądrzejsi

Francuski żołnierz zaatakowany maczetą. Trump apeluje do Amerykanów: Bądźmy mądrzejsi

Donald Trump
Donald Trump Źródło:Wikimedia Commons / By Gage Skidmore from Peoria, AZ, USA [CC BY-SA 2.0]
Jak poinformował prefekt paryskiej policji Michel Cadot, w 1. dzielnicy Paryża doszło do ataku na żołnierza patrolującego okolicę. Podszedł do niego mężczyzna z dwoma plecakami. Z jednego z nich wyciągnął maczetę i krzycząc "Allahu akbar" lekko ranił mundurowego. Incydent skomentowali francuscy politycy oraz prezydent USA Donald Trump.

Premier Francji Bernard Cazeneuve oświadczył, że incydent, do którego doszło przed paryskim Luwrem był atakiem o charakterze terrorystycznym. Pierre-Henry Brandet, rzecznik resortu spraw wewnętrznych poinformował, że oficjalnie tożsamość napastnika pozostaje nieznana. Z medialnych doniesień wynika jednak, że sprawca ataku maczetą na partol wojskowy był 29-letni mężczyzna pochodzenia egipskiego, który przyleciał do Francji z Dubaju w ubiegłym tygodniu. Prezydent Francois Hollande stwierdził, że sytuacja na chwilę obecną jest opanowana, jednak ogólny poziom zagrożenia terrorystycznego we Francji nadal pozostaje bardzo wysoki. Hollande zaznaczył, że atak na patrol świadczy o tym, że decyzja o wysłaniu na ulice dodatkowych funkcjonariuszy służb była jak najbardziej trafna, ponieważ patrole są potrzebne. Minister spraw wewnętrznych Bruno Le Roux powiedział, że francuska policja i żołnierze zapewnili bezpieczeństwo wszystkim 1200 osobom, które przebywały w muzeum w chwili incydentu.

Z kolei prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump stwierdził, iż „kolejny radykalny islamski terrorysta dokonał ataku w Muzeum Luwr w Paryżu”. Amerykański przywódca stwierdził, że Francja po raz kolejny znalazła się na krawędzi. Prezydent zaapelował do Amerykanów oraz administracji, aby „była mądrzejsza”.

twitter

Atak na żołnierza w centrum Paryża

Jak poinformował prefekt paryskiej policji Michel Cadot, w 1. dzielnicy Paryża doszło do ataku na żołnierza patrolującego okolicę. Przed wejściem do Carrousel de Louvre podszedł do niego mężczyzna z dwoma plecakami. Z jednego z nich wyciągnął maczetę i krzycząc "Allahu akbar" lekko ranił mundurowego. Żołnierz odpowiedział ogniem. Napastnik jest poważnie ranny. Kula przeszła przez powłoki brzuszne. Została udzielona mu pomoc. Równocześnie zdecydowano a jego aresztowaniu. Przybyłe na miejsce jednostki specjalne nie odnalazły żadnych materiałów wybuchowych w przedmiotach należących do napastnika.

Z powodu zagrożenia atakiem terrorystycznym, zdecydowano o ewakuacji okolicy, w tym muzeum oraz podziemnego centrum handlowego (właśnie Carrousel du Louvre - red.), gdzie znajduje się słynna odwrócona szklana piramida. Ponadto cała okolica, w której znajduje się słynne muzeum została zablokowana przez służby bezpieczeństwa. Żołnierze ulice Paryża patrolują bez przerwy od 13 listopada 2015 roku w ramach operacji Sentinelle. To odpowiedź na zamachy, które wówczas miały miejsce w stolicy Francji oraz element trwającego w kraju nad Sekwaną od tego czasu stanu wyjątkowego. Równocześnie Sentinelle to kontynuacja trzydniowej operacji (7,8,9 stycznia 2015 roku - red.) rozpoczętej po ataku na redakcję „Charlie Hebdo”.

Źródło: X / /Donald Trump, The Local FR