Ugoda między Siemiątkowskim a J&S

Ugoda między Siemiątkowskim a J&S

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ugodą zakończył się proces o ochronę dóbr osobistych, jaki wytoczyli szefowie handlującej rosyjską ropą cypryjskiej spółki J&S byłemu szefowi Agencji Wywiadu Zbigniewowi Siemiątkowskiemu.
Szefowie spółki Wiaczesław Smołokowski i Grzegorz Jankilewicz, obywatele polscy urodzeni w ZSRR, pozwali Siemiątkowskiego, gdyż poczuli się urażeni jego radiową wypowiedzią z 2004 r., że J&S stworzono "dla celów rosyjskich, by prowizja od wydobywców szła do kieszeni tych, którzy obsługują kontrakty po stronie rosyjskiej". Domagali się od Siemiątkowskiego przeprosin oraz wpłaty 200 tys. zł zadośćuczynienia dla Fundacji Byłych Żołnierzy GROM.

Sąd Okręgowy w Warszawie uznał w kwietniu ubiegłego roku, że były szef Agencji Wywiadu Zbigniew Siemiątkowski nie naruszył dóbr osobistych szefów spółki J&S swą wypowiedzią, gdyż wypowiadał jedynie własne oceny - i oddalił ich powództwo. Pełnomocnicy spółki wnieśli wówczas apelację od wyroku.

Zbigniew Siemiątkowski zgodził się w czwartek, aby w treści zawartej ugody zostało umieszczone oświadczenie, iż "nie było jego zamiarem naruszenie dóbr osobistych spółki J&S i powodów". Jednocześnie wyraził "ubolewanie" jeśli "ktokolwiek zinterpretował niekorzystnie" jego wypowiedź z 2004 roku. Przedstawiciele spółki zgodzili się natomiast z wnioskiem Siemiątkowskiego o pokrycie kosztów procesu.

Po zawarciu ugody Siemiątkowski powiedział, że forma ugody jest dla niego satysfakcjonująca. Dodał, że wygrał w I instancji, a "biorąc pod uwagę możliwości finansowe spółki J&S, sprawa mogłaby się ciągnąć jeszcze bardzo długo".

Dyrektor generalny J&S Holding, Jarek Astramowicz, w także wyraził zadowolenie z zakończenia procesu. "Już w sądzie I instancji byliśmy otwarci na ugodę, uważamy sprawę za niebyłą" - powiedział.

Zakończony w czwartek proces nie był jedynym, w którym stroną jest Siemiątkowski. W początkach stycznia bieżącego roku przed płockim sądem okręgowym rozpoczął się proces, w którym Siemiątkowski oraz mazowiecka działaczka SLD Renata K. oskarżeni są o naruszenie tajemnicy państwowej.

Ponadto w grudniu 2005 r. Siemiątkowski został oskarżony przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie o przekroczenie uprawnień i bezprawne posiadanie tajnych notatek, które sporządził po rozmowie z Janem Kulczykiem w 2003 r. Natomiast w październiku 2005 r. Prokuratura Okręgowa w Katowicach postawiła mu zarzut przekroczenia uprawnień w sprawie zatrzymania w 2002 r. ówczesnego szefa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego.

pap, ss