Przyłębska podkreśliła, że Komisja Wenecka podeszła do problemu jednostronnie. – Jesteśmy suwerennym krajem i nie oddaliśmy swojej suwerenności Unii Europejskiej. Nie widzę podstaw, aby sytuacją w Polsce zajmowały się podmioty zagraniczne, bo nie są do tego uprawnione – mówiła.
Przypomnijmy, że 20 lutego Polska przekazała do Komisji Europejskiej odpowiedź na Zalecenie z dnia 21 grudnia 2016 roku w sprawie praworządności w Polsce. Podkreślono w niej, że utrwalenie demokratycznego porządku prawnego w Polsce, w tym ustanowienie stabilnych podstaw funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego jest nadrzędnym celem władz polskich, stąd wszelkie sugestie usprawniające działania sądu konstytucyjnego przyjmowane są z otwartością.
Prezes Trybunału Konstytucyjnego w TVP Info przekonywała również, że procedura jej wyboru na obecnie pełnioną funkcję została przeprowadzona na podstawie obowiązującego prawa. – Nie popełniono żadnego błędu, wszystko było lege artis – podkreśliła. Przyłębska dodała, że „wniosek złożony przez Sąd Apelacyjny do Sądu Najwyższego, dotyczący oceny procedury wyboru na prezesa TK, nie ma uzasadnienia w żadnych przepisach polskiego prawa”.
Czytaj też:
Sąd apelacyjny pyta Sąd Najwyższy o Julię Przyłębską. To inicjatywa prof. Rzeplińskiego