Uroczyste powitanie Szydło na lotnisku. „Myślałam, że Sobieski wrócił spod Wiednia”

Uroczyste powitanie Szydło na lotnisku. „Myślałam, że Sobieski wrócił spod Wiednia”

Iwona Śledzińska-Katarasińska z Platformy Obywatelskiej oceniła na antenie Radia ZET uroczyste przywitanie Beaty Szydło na lotnisku przez Prawo i Sprawiedliwość. Kiedy szefowa rządu wróciła ze szczytu w Brukseli, podczas którego wybrano na kolejną kadencję na szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, posłowie PiS przywitali Szydło powitali ją kwiatami i uściskami.

O piątkowe wydarzenie pytana była dziś na antenie programu „Śniadanie w Radiu ZET” posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska. – To kompromitacja Polski. Zarówno styl, załatwienie tego, rozmowa w Brukseli. Chcę, żeby Polskę szanowano w Europie i myślę, że do tej pory tak było. Ale jak się przegrywa 27:1, to ja nie wiem, czy to jest dowód szacunku – dodała posłanka PO.

Na koniec posłanka stwierdziła, że widzi w powitaniu Beaty Szydło na lotnisku „podobieństwo” do Odsieczy Wiedeńskiej.– Ja się po prostu śmiałam. A potem pomyślałam, że nie mam z czego się śmiać, bo to widzi cały świat. Myślałam, że to wrócił Sobieski spod Wiednia – stwierdziła.

Na powrót Beaty Szydło do kraju czekał w piątek na lotnisku m.in. prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński z bukietem kwiatów. Obecni byli też m.in. szef MON Antoni Macierewicz oraz szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Prezes PiS wygłosił także przemówienie, w którym podkreślił, że jest dumny, że Beata Szydło walczyła do końca i nie ugięła się pod naciskiem europejskich przywódców.

twitter

Źródło: Radio Zet