Kłótnia posłów z „wycieczką” na temat nazwisk w tle. „To nie jest w stanie mnie obrazić”

Kłótnia posłów z „wycieczką” na temat nazwisk w tle. „To nie jest w stanie mnie obrazić”

Posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus, wicemarszałek Sejmu, poseł PiS, Joachim Brudziński
Posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus, wicemarszałek Sejmu, poseł PiS, Joachim Brudziński Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
To, że polityka potrafi wzbudzać niesamowite emocje, wiedzą wszyscy. Gorzej jeśli biorą one górę i politycy zaczynają wyzłośliwiać się na temat swoich nazwisk.

Do takiej sytuacji doszło w programie „Kawa na ławę” w TVN24, do którego zaproszono m.in. Joannę Scheuring-Wielgus, posłankę Nowoczesnej i posła Prawa i Sprawiedliwości, wicemarszałka Sejmu Joachima Brudzińskiego. Cała sytuacja zaczęła się od tego, że Brudziński zaczął kpić z protestu opozycji (Platformy Obywatelskiej i właśnie Nowoczesnej), który zaczął się 16 grudnia 2016 roku. W kontekście tych wydarzeń wicemarszałek powiedział o „ciamajdanie”, jak nazywano też ten protest.

Spotkało się to od razu z odpowiedzią posłanki Scheuring-Wielgus, która powiedziała: – Proszę nie nazywać protestu opozycji ciamajdanem, bo zacznę pana nazywać „Bredzińskim”.

Polityk PiS nie pozostał dłużny i odparł, że nazywa tak te wydarzenia, „ponieważ czuje roztkliwienia i współczucie”, że coś takiego „przydarzyło się polskiej polityce”. – Pani nie jest w stanie mnie obrazić, jest pani w stanie co najwyżej mnie i moich kolegów skutecznie rozbawić – dodał.

twitter


Źródło: TVN24