Lech Wałęsa nigdy nie ukrywał, że z władzą PiS mu nie po drodze. Od dłuższego czasu angażuje się m.in. w serię spotkań organizowanych przez Komitet Obrony Demokracji. W minionym tygodniu podczas dyskusji, na którą został zaproszony przez powiązany z PO Klub Obywatelski, przedstawił swój pomysł na usunięcie rządu. – Trzeba będzie zastanowić się błyskawicznie, jak ich usunąć. Patrioci, odpowiedzialni ludzie, nie możemy pozwolić na niszczenie Polski. Tylko musimy być odpowiedzialni, żeby nie doprowadzić do tragedii, bo oni będą strzelać. Dlatego musimy zrobić to demokratycznie, mądrze, przyspieszając zdarzenia. Ale musimy wiedzieć, co chcemy zrobić, bo na razie to nie wiemy – przyznał.
10 mln podpisów
Wałęsa przypomniał wówczas, że już dawno postulował zbiórkę podpisów pod referendum. – Musimy zebrać więcej podpisów, niż ich wybrano. Nie wiem – 2 mln, czy 5 ich wybrało, więc musimy zebrać 10 mln, żeby poddać pod referendum tę władzę. Oni się nie zgodzą, ale światu pokażemy, że my chcemy demokratycznie, nie chcemy bijatyk, nie będziemy strzelać, ale nie podoba nam się ta władza – tłumaczył. – Mamy podpisy, wtedy żądamy, oni się nie zgadzają, wtedy dwa miliony ludzi i idziemy dom po domu i pomagamy im katapultować się – stwierdził, wywołując aplauz zgromadzonej na sali publiczności.
Czytaj też:
Wałęsa chce zebrać 10 mln podpisów i przedstawia dalszy scenariusz. „Pomagamy się im katapultować”
Nie wiadomo, czy pomysł zorganizowania zbiórki 10 mln podpisów wydał się byłemu prezydentowi mało widowiskowy, czy mało realny, w każdym razie Lech Wałęsa postanowił zasięgnąć porady u internautów. "Poszukuje pomysłu, jak pokojowo, demokratycznie jak najszybciej odsunąć PiS od władzy" – takiej treści post po godzinie 20 w środę zamieścił były prezydent.
Pod postem byłego prezydenta jest już ponad 300 komentarzy, w tym pierwsze sugestie.
facebookfacebookfacebook