21-latek i jego rówieśniczka trafili do policyjnego aresztu w Sopocie w sobotę 25 marca. Para miała przy sobie niecały gram marihuany. Oprócz badania suszu znalezionego przy zatrzymanym, policja przeszukała także jego mieszkanie. Śledczy chcieli wiedzieć, czy nie przechowywał w nim większej ilości podobnych specyfików. Koleżanka zatrzymanego przyjechała do niego z Warszawy, policjanci przeszukali także jej mieszkanie.
Według informacji potwierdzonych przez rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Sopocie Karinę Kamińską, na komisariat przewieziono w sumie trzy osoby. – Mieli przy sobie susz roślinny, który został przekazany do badań. Nie były to duże ilości – podkreślała rzeczniczka.
Z ekspertyzy przeprowadzonej przez policyjne laboratorium wynika, że była to marihuana. Zarówno Michał W., jak i jego koleżanka, usłyszeli zarzut posiadania niewielkiej ilości narkotyków. Jeśli zostanie on potwierdzony, grozi im kara w wysokości trzech lat pozbawienia wolności. O losie wnuka byłego prezydenta i jego znajomej zadecyduje sąd.