Miller: Bombą termobaryczną to jest Berczyński. Zapalnik trzyma Antoni Macierewicz

Miller: Bombą termobaryczną to jest Berczyński. Zapalnik trzyma Antoni Macierewicz

Leszek Miller
Leszek Miller Źródło: Newspix.pl / MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA
Były premier Leszek Miller na antenie TVN 24 skomentował nieporozumienie pomiędzy szefem podkomisji smoleńskiej i Ministerstwem Obrony Narodowej.

W programie „Fakty po Faktach” były wicepremier odniósł się do wypowiedzi Wacława Berczyńskiego z podkomisji do zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej. Berczyński chwalił się w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”, że to on odpowiada za storpedowanie przetargu na francuskie helikoptery Caracal. Jego słowa błyskawicznie zdementowało MON pisząc, że wypowiedź Wacława Berczyńskiego „nie ma żadnego związku z prowadzonymi i zakończonymi negocjacjami”.

– Więc jeżeli w tej sprawie kłamie, to na ile jest wiarygodny w innej bardzo ważnej kwestii, mianowicie w działaniach podkomisji, która niedawno przedstawiła wyniki swoich prac – zwracał uwagę Leszek Miller. – Jeżeli ta podkomisja mówi o bombie termobarycznej, to ten pan jest bombą termobaryczną zainstalowaną w rządzie pani premier Szydło – stwierdził.

Polityk lewicy przypominał, że za prace Berczyńskiego i za funkcjonowanie podkomisji smoleńskiej odpowiedzialny jest Antoni Macierewicz.– On już dawno postawił tezę, że mamy do czynienia z zamachem, a podkomisja miała tę tezę udowodnić – dodał z pełnym przekonaniem.

Miller odniósł się także do zakończenia sprawy Bartłomieja Misiewicza, z którym w PiS nie potrafili poradzić sobie przez ponad rok. – Nawet Kaczyński ma tego dosyć, bo doszedł do wniosku, że Macierewicz podważa jego autorytet. Jeżeli to wszystko miałoby doprowadzić do dymisji pana Macierewicza, to w interesie Polski byłoby dobre – oceniał były premier.

Źródło: TVN24