Rosyjskie bombowce u wybrzeży Alaski. Zostały przechwycone przez amerykańskie samoloty

Rosyjskie bombowce u wybrzeży Alaski. Zostały przechwycone przez amerykańskie samoloty

Rosyjski bombowiec Tu-95
Rosyjski bombowiec Tu-95 Źródło:Wikimedia Commons / fot. RAF/MOD
Z informacji amerykańskich mediów wynika, że dwa rosyjskie bombowce Tu-95 przeleciały około 160 kilometrów od wybrzeża Alaski. Zostały one przechwycone przez amerykańskie myśliwce F-22.

Dwa rosyjskie bombowce Tu-95 przeleciały około 160 kilometrów od wyspy Kodiak na Alasce, a następnie wleciały w Strefę Identyfikacji Obrony Przeciwlotniczej. W związku z naruszeniem strefy bezpieczeństwa, maszyny zostały przechwycone przez amerykańskie myśliwce F-22. W akcji brał udział również samolot wczesnego ostrzegania typu Boeing E-3. Rzecznik Dowództwa Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej podkreślił Lauren Hill poinformowała, że amerykańskie maszyny leciały obok rosyjskich samolotów przez około 12 minut. Po tym czasie bombowce miały zmienić kurs i zawrócić do rosyjskiej bazy we wschodniej części kraju.

Według kongresmena Adama Kinzingera wydarzenie to nie było niczym nadzwyczajnym, wobec czego prosi o zachowanie spokoju. W opinii polityka był to jedynie pokaz siły ze strony Rosjan, którzy latając w tak niewielkiej odległości od amerykańskiego wybrzeża chcieli pokazać swoje kły. Według Kinzingera mogła być to również próba sprawdzenia zdolności rekacji przez Stany Zjednoczone. Przedstawiciel Kongresu zaznaczył również, że od 2007 roku do takich incydentów dochodziło co najmniej 60 razy. Jednak stacja telewizyjna Fox News uważa, że jest to kolejny sygnał świadczący o tym, że relacje między Rosją i Stanami Zjednoczonymi są coraz gorsze. O tym, że stosunki między oboma państwami są najgorsze w historii mówił w ubiegłym tygodniu podczas konferencji prasowej prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump.

Źródło: Fox News / CNN