Polityk Prawa i Sprawiedliwości w czwartkowym wywiadzie, który okazał się w dzienniku „Rzeczpospolita” stwierdził, że zdaje sobie sprawę, iż nie ma przed Pałacem Prezydenckim miejsca na pomniki upamiętniające ofiary katastrofy smoleńskiej, choć „można sobie wyobrazić przeniesienie pomnika księcia Poniatowskiego”. Dziś w TVP Info zaznaczył, że nigdy nie myślał poważnie o przeniesieniu pomnika Józefa Poniatowskiego. – To było niewinne stwierdzenie. Odpowiedź na pytanie dziennikarza. Przy okazji chciałbym zwrócić uwagę, że pomnik Poniatowskiego nie stoi na swoim historycznym miejscu, bo stał przed pałacem Saskim – zaznaczył.
Sasin podkreślił, że jest to dla niego „fantastyka” i nic takiego nie proponował. – Oczywiście chcielibyśmy, aby proponowane przez nas pomniki stanęły przed Pałacem Prezydenckim, ale wiemy, jakie są realia. Chcielibyśmy, by pomnik prezydenta Kaczyńskiego stanął na ul. Karaszewicza-Tokarzewskiego, a ofiar katastrofy smoleńskiej na ul. Karowej. Współgrają z otoczeniem i dlatego taką propozycję złożyliśmy. Mam nadzieję, że prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz nie będzie nam utrudniała – tłumaczył.
Czytaj także:
Książę Poniatowski zniknie sprzed Pałacu Prezydenckiego? Gosiewska: Krakowskie Przedmieście wskazali sami Polacy
Komentarze
(Tusk, Komor czy ci inni tez nie bywali przy tym pomniku). Parzy?? Smierdzi??
Czy trzeba miec odwage cywilna aby bedac prezydentem zlozyc raz na rok kwiaty na pomniku ofiar wojny 39-45??
Do min. A. Kwiatkowskiego pisala Polonia wiele razy bez odpowiedzi. Raz na telefoniczne przypominanie odpowiedziano ustnie, ze sprawy przekazano do MON. Nic sie nie zdarzylo. Potwierdzen brak. Oto jedna ze spraw. Czy dalej pisac na sale operacyjna czy tez tymczasowo do min. Szczerskiego?? Moze do Dworczyka, od spraw historycznych??
Zbliza sie 8 maja. Zeszlego roku prezydent byl tego dnia w Kanadzie, premier na Slasku, Waltz w bufecie. 1 sierpnia byl tylko Dzien Pamieci wylacznie przy Grobie Nieznanego Zolnierza. Tam nawet nie ma liczby zabitych zolnierzy.
Dlaczego wladze panstwowe (prezydent, premier) nigdy nie odwiedza jedynego w Polsce pomnika Ofiar wojny 39-45, polozonego na zakonczeniu glownej Alei w Ogrodzie Saskim w Warszawie w formie symbolicznej, wielkiej plyty grobowej 4 m na 4 m?? Takiego 8 maja w Dzien Zwyciestwa, albo 1 wrzesnia w Dzien Pamieci, albo choc 1 listopada przydalby sie kawalek pamieci, a i cudzoziemcy by sie zorientowali w skali polskich ofiar, ktora jest im calkowicie nieznana. Wieniec, kwiatek, lampka, modlitwa. Ale NIE, zabicie milionow Polakow uchodzi uwadze wladz. TV innych krajow by to pokazaly, symboliczny grob milionow Polakow dotarlby do swiadomosci calego obcego swiata. Dzis w podrecznikach szkolnych na Zachodzie, gdzie teraz mieszkam, pisza, ze "Polacy jak i Czesi byli najwierniejszymi sojusznikami III Rzeszy Niemieckiej i narodowych socjalistow". Posluguja sie te podreczniki mapa z 1942 r. gdzie Czesi i Polacy (Protektorat i Gubernia) sa czescia Grossdeutschland i opieraja sie Aliantom az do 1945 r. choc inni sojusznicy III Rzeszy Niemieckiej, jak Wlosi czy Wegrzy, juz zmienili front. Na takich podrecznikach uczyl sie i sam Junkers w szkole jak i jego wnuki. MSZ milczy. Pisma na ten temat skladane w Kancelarii Prezydenta RP od ponad roku (z datownikiem i ostemplowaniem) pozostaja bez odpowiedzi. Na telefoniczne zapytania slyszymy, ze sprawe przekazano do MON. MON jednak zajmuje sie Grobem Nieznanego Zolnierza lezacym w poblizu a nie pomnikiem/symbolicznym grobem wszystkich ofiar wojny. Jak Prezydent docenil, tez przeciez cywilnych, bojownikow walki z komunizmem tak nie zauwazyl cywilnych ofiar II wojny, z ktorych wielu bylo bohaterskiego serca mimo braku wojskowych kamaszy. Powstancy, ochotnicy, partyzanci, obroncy miast, sanitariusze wreszcie zameczeni w obozach a cywilni wciaz, jak i sam Starzynski - zapominamy o nich??? Czy moze Prezydent z Krakowa i o pomniku nie slyszal?? A od czego ma Kancelarie ?? Dobrze wynagradzana??
We Francji to by sie nie moglo zdarzyc. Cywile z Pawiaka, Lubianki, Syberii itd. itd. sa na Tablicach GNZ wymienieni, a zameczeni w Niemczech w obozach - nic, ani slowa. W jakiej ostatniej bitwie padl gen. "Grot" Rowecki? Przeciez walczyl, Zydem nie byl. Z okna razem ze Starzynskim nie wyskoczyli.
Nadchodzi 8 maja. I 1 sierpnia. I 1 wrzesnia. Nadchodzi tez ogolnopolskie czytanie - i co, bedzie Prezydent w Ogrodzie zawsze plecami do grobu/pomnika ?
O co wam chodzi
Tylko Simenon (pisarz francuski, ten od komisarza Maigretta) moze sie z Poniatowskim rownac.
Pewnie Srodzina marzy przed snem o ksieciu.