Sąd przesłucha byłego szefa BOR i dowódcę zespołu zabezpieczającego wizytę Lecha Kaczyńskiego

Sąd przesłucha byłego szefa BOR i dowódcę zespołu zabezpieczającego wizytę Lecha Kaczyńskiego

Były szef BOR Marian Janicki
Były szef BOR Marian Janicki Źródło: Newspix.pl / Jacek Herok
Oficerowie ochraniający polskich polityków będą zeznawać przed sądem w sprawie wizyt premiera i prezydenta w Smoleńsku w 2010 roku.

Były szef Biura Ochrony Rządu Marian Janicki oraz dowódca zespołu, który zabezpieczał wizytę Lecha Kaczyńskiego w Katyniu Cezary Kalisz będą w najbliższych tygodniach zeznawać przed sądem. Ich zeznania będą stanowiły część procesu wytoczonego Tomaszowi Arabskiemu i pracownikom Kancelarii Premiera przez rodziny części ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.

Jak informuje Radio ZET, przesłuchanie tych dwóch świadków będzie odbywać się bez udziału publiczności, w trybie niejawnym. Jak tłumaczą przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości, powodem takiej decyzji są poufne informacje, o które będzie pytać sąd. Chodzi m.in. o procedury BOR-u z 2010 roku.

Wcześniej w kwietniu w tej samej sprawie zeznawał były szef MSZ Radosław Sikorski. Przekonywał, że „nic mu nie wiadomo o jakimkolwiek rozdzielaniu wizyt” w Katyniu premiera Donalda Tuska i prezydenta Lecha Kaczyńskiego w kwietniu 2010 r. Powiedział, że „zręcznym określeniem” tej wizyty była „pielgrzymka”. – Wizyta w Smoleńsku to nie było coś nowego, to była jedna z takich wizyt, byłem przekonany, że ministerstwo poradzi sobie tak, jak w przeszłości – mówił.

Dodawał, iż wizyty zagraniczne ważnych przedstawicieli w stosunkach międzynarodowych mają inny charakter. – Są to wizyty prywatne, konferencyjne, okolicznościowe, przy okazji pogrzebów, upamiętnień – wylicza Sikorski. – Wtedy, przy tych niższej rangi wizytach, zaproszenie nie jest wymagane – mówił.