Posłanka Nowoczesnej o kulisach zmian w partii. „Rozpoczęliśmy pewien nowy etap”

Posłanka Nowoczesnej o kulisach zmian w partii. „Rozpoczęliśmy pewien nowy etap”

Katarzyna Lubnauer
Katarzyna Lubnauer Źródło: Newspix.pl / MIchal Fludra
Paulina Henning-Kloska w programie „Gość Poranka” na antenie TVP Info mówiła o szczegółach decyzji o rozdzieleniu w Nowoczesnej funkcji szefa klubu i szefa partii. Wczoraj nową szefową klubu Nowoczesnej została wiceszefowa i rzeczniczka partii Katarzyna Lubnauer.

Jak podkreśliła Paulina Henning-Kloska, partia potrzebowała nowego otwarcia. – Rozpoczęliśmy pewien nowy etap, nowe otwarcie. Jest nowa szefowa klubu. Dojrzewaliśmy do tego przez dłuższy okres. Byłam od dawna zwolennikiem rozdzielenia tych dwóch funkcji – tłumaczyła. Jak dodała, była to inicjatywa szefa partii Ryszarda Petru, a rozmowy dotyczące tej kwestii trwały od dwóch tygodni.

Posłanka Nowoczesnej zaznaczyła, że partia skupi się teraz na „reagowaniu na bieżące sprawy i budowaniu strategii. – Polacy oczekują, byśmy pokazali siebie, bo nie wiedzą, czym różnimy się od PO – tłumaczyła, argumentując, że w ubiegłym roku ugrupowanie musiało skupić się na walce z „łamaniem prawa” i „nieprzygotowanymi ustawami”, które wprowadzało Prawo i Sprawiedliwość.

W środę Ryszard Petru, lider Nowoczesnej, poinformował, że przestaje być szefem klubu poselskiego partii, choć pozostaje na stanowisku przewodniczącego Nowoczesnej. Miejsce Petru zajęła natomiast wiceszefowa i rzecznik partii Katarzyna Lubnauer. Teraz każde z nich ma skupić się na innych sprawach: Petru na koordynowaniu nadchodzących wyborów samorządowych, a Lubnauer na pracach klubu poselskiego.

facebook

Lubnauer pytana o powody tej rekonstrukcji wewnątrz Nowoczesnej podkreśla, że nie ma ona „drugiego dna”. – Mieliśmy spotkanie klubu, które długo organizowaliśmy. Nie ma żadnych podtekstów – powiedziała szefowa klubu Nowoczesnej. Rzecznik partii zaznaczyła również, że decyzja Petru o zrzeczeniu się stanowiska nie była przez nikogo wymuszona. – Żadnego buntu wobec Ryszarda Petru nie było. Przewodniczący sam podjął decyzję. Uznał, że musi poukładać inne rzeczy. Nikt na niego nie naciskał. Z powodów wizerunkowych taka zmiana jest potrzebna – tłumaczyła w rozmowie z Onetem Lubnauer.

Źródło: TVP Info