Nagrodzony medalem przez prezydenta oddał odznaczenie. „Najgorsze jest to, że jestem członkiem KOD”

Nagrodzony medalem przez prezydenta oddał odznaczenie. „Najgorsze jest to, że jestem członkiem KOD”

Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej DudaŹródło:Newspix.pl / fot. Krzysztof Burski
Andrzej Duda nie ma ostatnio najlepszej passy w kwestii nadawania odznaczeń. Po konsulu honorowym w Meksyku i wykładowcy Uniwersytetu Gdańskiego, którzy odmówili przyjęcia medalu od prezydenta, Stanisław Dembowski postanowił zwrócić przyznane mu odznaczenie.

Stanisław Dembowski został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę złotym medalem za długoletnią służbę. Po wywiadzie, którego głowa państwa udzieliła TVP Historia emerytowany inżynier postanowił zwrócić odznaczenie. Dembowskiego oburzyły słowa prezydenta, który stwierdził m.in. że „ci, którzy są potomkami zdrajców, nie będą chcieli tego przyznać i będą walczyć z prawdą historyczną, a ponadto są oni nadal obecni w biznesie i mediach”. W liście do Andrzeja Dudy Dembowski tłumaczy, dlaczego nie może zatrzymać odznaczenia.

„Jakiś czas zastanawiałem się, czy powinienem ten medal przyjąć. Jednak po wysłuchańiu wywiadu na temat dzieci i wnuków zdrajców RP zrozumiałem, jak wielki popełni Pan (zapewne nieświadomie) błąd przyznając mi ten medal. Donoszę więc na siebie i na moją rodzinę, że już mój ojciec, który był palaczem w kotłowni przyczyniał sie do ogrzewania równiez tych mieszkań, w których przebywali członkowie PZPR” – napisał inżynier w liście.

twitter

W dalszej części pisma Dembowski zwrócił uwagę na fakt, iż „jako młody człowiek (trochę pod naciskiem, ale jednak) uczestniczył w pochodach 1-majowych”. „Co prawda byłem też później członkiem Komisji Zakładowej za czasów pierwszej i drugiej Solidarności, ale do dziś jestem przekonany, że przywódcą Solidarności był Lech Wałęsa a nie Jarosław Kaczyński. Pracując w budownictwie (za czasów PRL) przyczyniłem się do powstania mieszkań, w których zamieszkali również członkowie PZPR: Moim sąsiadem był Komendant Milicji Obywatelskiej” – napisał. Na koniec wyjaśnił, że „najgorsze jest jednak to, że jest członkiem KOD, jego dzieci działają w obronie demokracji i praw obywatelskich, a wnuki nie chodzą na religię”. „Dlatego odsyłając medal chce sprostować niezamierzony błąd, ponieważ wnioskując z pańskich wypowiedzi nie należy mi się” – podsumował.

Źródło: WPROST.pl